Podpisanie dokumentu to wstęp do uregulowania sytuacji socjalnej pracowników sztuki.

Podpisanie dokumentu to wstęp do uregulowania sytuacji socjalnej pracowników sztuki.
„Boyhood” Richarda Linklatera to wielki film. Innego Złotego Niedźwiedzia w tym roku nie widzę.
W nowym „Robocopie” nie brakuje rozwiązań ciekawych, a film zdradza krytyczne inspiracje. Ale najwięcej dowiadujemy się z niego o samym przemyśle filmowym.
Meksykański aktor, zmęczony ciężką dolą latynoskiej gwiazdy w Hollywood, wyreżyserował film o Latynosach, jaki sam chciał zobaczyć.
Krakowska wystawa o Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata prezentuje jednowymiarową, narodową wersję historii.
Czyżby ludność chodziła masowo do kin na antysystemowy moralitet? Śmiem wątpić.
Prezentowane w tym roku na Berlinale filmy dają panoramę problemów dręczących współczesny świat, ale też sposobów, w jakie kino się z nimi mierzy.
Dziś mija pierwsza rocznica śmierci Krzysztofa Michalskiego, wybitnego filozofa i myśliciela religijnego, twórcy i rektora wiedeńskiego Instytutu Nauk o Człowieku.
Rodzima kultura powstaje w dużej mierze kosztem wyzysku twórców i wykonawców.
Kino, które rzeczywiście chce się przysłużyć społecznej zmianie, nie powinno bać się stawiania trudnych pytań jej aktorom.
Na świecie jest pięknie. Piękno to w całej pełni dostrzegalne jest dopiero wtedy, gdy ma się nadzieję korzystać z niego – fragment „Pamiętnika” Władysława Broniewskiego.
Z zestawu filmów, które oglądałem w ciągu dwóch pierwszych dni pobytu w Berlinie, przebija przede wszystkim jeden problem: granica.