Jesteśmy zwierzętami, jesteśmy immanentną składową tej pożerającej się wzajemnie maszynerii – twierdzi autor książki „Wieczne życie. O zwierzęcej formie śmierci”.

Jesteśmy zwierzętami, jesteśmy immanentną składową tej pożerającej się wzajemnie maszynerii – twierdzi autor książki „Wieczne życie. O zwierzęcej formie śmierci”.
Tegoroczny festiwal w Gdyni wyraźnie pokazał pragnienie dobrego, niegłupiego kina gatunkowego, ale pokazał też, że to kino raczej nam nie wychodzi.
„Generator rytmiczny” zespołu Bexa Lala, choć brzmi jak kołysanka dla odważnych dzieci, to punk – a właściwie postpunk – najczystszej wody.
Podsumowanie tegorocznego festiwalu w Gdyni przed rozdaniem nagród.
To tyleż film o powstaniu, co o współczesnej pamięci powstania i przemyśle kulturowym, jaki je otacza, tanatyczno-hipsterskim Warsaw Uprising Chic.
Oglądając „Bogów”, kibicujemy Relidze, ale też widzimy, jak praca go niszczy i zastanawiamy się, ile można poświęcić, żeby osiągnąć cel.
Bohaterowie szukają miłości, bo wydaje im się, że to jest etap dojrzewania.
Alexandrze Fuller udało się stworzyć fantastyczny portret swojej matki. Oraz opowiedzieć – z wielką empatią – o „plemieniu” białych Afrykanów, nie mniej ciekawych od ludu Igbo.
Przyjęliśmy, że wojna to cena, którą musimy zapłacić za naszą wolność, choć był to bardzo dziwny rodzaj wolności.
W latach 60. wiara w uwznioślenie przez technologię była czymś powszechnym. Co z niej zostało?
Dominująca kultura polskiej inteligencji wywodziła się z dworku. Ta kultura nigdy nie „widziała” wspólnoty wiejskiej – o wystawie „Into the Country”.
Ideały, jakim hołdował Strzelecki, są oskarżeniem istniejącego systemu pozbawiającego ludzi godności i zamieniającego ich w pozycje tabelek rozrachunkowych.