Film jako masturbacja ego? Jestem naprawdę za stary, żeby mnie to miało jeszcze podniecać.

Film jako masturbacja ego? Jestem naprawdę za stary, żeby mnie to miało jeszcze podniecać.
O komandosach i Solidarności napisano już chyba wszystko, ale Modzelewski to dla mnie coś więcej, to bohater.
Karol Modzelewski o Jacku Kuroniu i Polsce po ’89.
I dobrze poruszać się wśród nich z otwartymi oczami.
Jadąc do starca zamordowanego na rogu Radości i Przekrwionych Mięśni, pomyślałem, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów.
Mimo kilku świetnych motywów „Służby specjalne” Vegi nie będą nowymi „Psami”.
Czemu „Miasto 44” mnie nie ujęło?
„Witajcie i uważajcie” – ostrzega graffiti przy łódzkim dworcu. Uważajcie też na polski hip-hop, może go polubicie.
To jest świetne w Warszawie, że nie tylko mieszkańcy zaczynają się aktywizować, ale także władza zaczyna na to – co prawda z opóźnieniem – reagować.
Mimo wszelkich lokalnych specyfik walka wszędzie toczy się o to samo: dostęp do godnego życia, sprawiedliwość, wolność od ucisku.
Fallaci to umierająca dziedziczka epoki, która cały czas wrzeszczy i cały czas gada. Pasolini odchodził w ciszy.
„Polak-żyd” jest trudny do przełknięcia, stanowi bowiem zbyt silną konkurencję dla „Polaka-katolika”, mamy więc bezpieczne „stosunki polsko-żydowskie”.