Sławomir Sierakowski był gościem Dominiki Wielowieyskiej w poranku Radia TOK FM.
Szef Krytyki Politycznej skomentował wypowiedź Witolda Waszczykowskiego, w której minister tłumaczył decyzję o ograniczeniu finansowania telewizji Biełsat. Ministerstwo postanowiło, że środki Biełsatu zostaną przekazane na uchodźców z Syrii, a także będzie z nich finansowana telewizja Polonia. Jak ministerstwo planuje dotrzeć z Polonią do Białorusinów, którzy nie mówią po polsku? – Nauczą się – skwitował minister Waszczykowski.
Sławomir Sierakowski w rozmowie z Dominiką Wielowieyską: – Jedyny kraj, z którym Polska za PiS-u poprawiła swoje stosunki w Europie, jest Białoruś. Niech mi ktoś pokaże inny! Stosunki z Węgrami? Nie widzę żadnych zmian. Marszałek Senatu z PiS Stanisław Karczewski mówił o Łukaszence, że to ciepły polityk. Cała reszta Europy mówi, że to jest ostatni dyktator Europy. (Chociaż to mogło się zdezaktualizować po Orbanie i Kaczyńskim). Jeśli jeżdżą na Białoruś kolejni politycy PiS-u, jak Morawiecki, Karczewski i inni, to rzeczywiście coś tu się zmieniło.
– Widać skalę cynizmu, bo powiedzenie: „tyle pieniędzy na uchodźców wydajemy, oni są ważniejsi niż Polacy na Białorusi”, to jest jedno z najbardziej cynicznych zagrań. To jest niewiarygodne. To jest oczywiście kłamstwo, bzdura – pokazuje to, że PiS zagra naprawdę każdą kartą: niepodległościową, uchodźczą. Każdego sprzeda w interesie swojej partii. Gdyby to była część przemyślanej polityki, w której Polska buduje bufor, koalicję państw, które chce uniezależnić, dać im alternatywę wobec Rosji, pokazać Białorusi: „słuchajcie, możecie też się oprzeć o Unię Europejską, nie musicie iść w pacht Rosji, wasza armia nie musi tam stacjonować, nie jesteście skazani na taki wybór”. Ja bym to zrozumiał, ale tego w PiS-ie nie widzę – mówi Sierakowski.