W czwartek po raz kolejny odrzucił projekt ustawy o związkach partnerskich.
Czwartek, późny wieczór, głosowanie w Sejmie. 256 posłów, w tym 18, którzy wstrzymali się od głosu, zadecydowało o niewłączeniu w porządek obrad trwającego posiedzenia Sejmu projektu ustawy o związkach partnerskich. Słaby to prezent pod choinkę dla ogromnej grupy ludzi, którzy uregulowania tej sprawy oczekują od dawna.
Projektu ustawy przewiduje możliwość zawarcia związku przez pary homo- i heteroseksualne. Związku, który jednocześnie obliguje partnerów i partnerki do wzajemnej opieki, pozostawania we wspólnym pożyciu, dzielenia się równo obowiązkami. Zawarcie związku partnerskiego daje też bardziej praktyczne możliwości, takie jak dziedziczenie po partnerze/partnerce, prawo do informacji o stanie zdrowia, prawo do pochówku zmarłego partnera/partnerki. To oczywiście ułamek uprawnień i ułatwień wspólnego życia, które przewiduje odrzucony projekt ustawy.
Przed wczorajszym głosowaniem Kampania Przeciw Homofobii przekazała w Sejmie, bezpośrednio na ręce premier Ewy Kopacz, apel o poparcie projektu oraz głosowanie za włączeniem go do dalszych prac Sejmu. Apel, który podpisało ponad 2 tys. osób z całej Polski w zaledwie kilka dni. KPH złożyła apel nieco zaskoczonej premier, bo przyłapanej w drodze na spotkanie opłatkowe klubu PO, razem z życzeniami: „Chcielibyśmy, żeby wszystkie rodziny obchodziły Święta z radością, także rodziny, które są nieheteroseksualne. (…) mamy apel podpisany przez 2 tysiące osób, w którym prosimy o to, aby Platforma zagłosowała, aby zostawić projekt w sprawie związków partnerskich na agendzie Sejmu oraz skierować go do dalszych prac sejmowych”. Premier Kopacz zapewniła, że przekaże apel jeszcze tego samego dnia swoim koleżankom i kolegom z klubu.
Wynik wczorajszego głosowania już znamy.
Sejm nie zajmie się projektem podczas obecnego posiedzenia. 235 posłów głosowało przeciw włączeniu go do porządku obrad. To wciąż za dużo.
W poszczególnych klubach stosunek głosów „za” oraz „przeciw” ułożył się dość przewidywalnie: PiS –125 głosów „przeciw”, KP Sprawiedliwa Polska – 15 głosów „przeciw”, SLD – 31 głosów „za”, Twój Ruch – 15 głosów „za”, KP Bezpieczeństwo i Gospodarka – 10 głosów „za”, w Platformie Obywatelskiej 119 posłów głosowało „za”, a 57 było „przeciw”. Decydujące okazało się właśnie te 57 głosów przeciwnych z PO. To członkowie klubu Platformy Obywatelskiej, którzy wciąż sprzeciwiają się procedowaniu projektu ustawy.
W obecnym układzie sił politycznych przekonanie tej grupy posłów nie jest łatwe. Jednak biorąc pod uwagę, że w październiku przyszłego roku możemy stanąć w obliczu układu jeszcze bardziej niekorzystnego, warto zająć się projektem jak najszybciej. Kampania Przeciw Homofobii już zapowiedziała, że w styczniu wznawia lobbowanie na rzecz ustawy. Szansa na kolejne głosowanie nad projektem pojawi się w ciągu najbliższych 6 miesięcy, bo tyle regulaminowo ma Sejm po zgłoszeniu projektu do rozpatrzenia.
Marcin Rodzinka – członek zespołu Kampanii Przeciw Homofobii, Instytutu Podkarpackiego oraz Fundacji Różnosfera. Publikuje m.in. w „Gazecie Wyborczej” oraz „Zielonych Wiadomościach”, specjalista oraz autor kilku opracowań z zakresu zdrowia publicznego.