Zakładanie, że tylko jedna forma samoorganizacji mieszkańców jest idealna i uniwersalna, jest po prostu totalną bzdurą.

Zakładanie, że tylko jedna forma samoorganizacji mieszkańców jest idealna i uniwersalna, jest po prostu totalną bzdurą.
To nie jest wina Franciszka, że polski Kościół instytucjonalny trwa w klimacie subpolarnym.
Jednym z gorących sporów, z którym zmierzyć się musi Muzeum, jest kwestia Sprawiedliwych.
Wykład pokaże, jak w renesansie postrzegano kwestie płci, jak teatr elżbietański funkcjonował w obszarze płci i seksualności.
Kontynuując cykl „Rzeczy, których nie mówią ci o kapitalizmie”, tym razem skupimy się na pracownikach i ich prawach.
Jak moglibyśmy się dzisiaj samoorganizować, nie oglądając się na polityków i korporacje?
To surrealistyczny sojusz SLD i PiS.
Dyskusja wokół ksiązki „Różowy język” Błażeja Warkockiego.
Dlaczego pojęcie gender akurat teraz stało się największą sensacją debaty publicznej?
Zgodnie z planem przebudowy ronda de Gaulle’a zniknie palma.
Na rozedrganej giełdzie uwagi żadna treść się nie ostanie.
Czy mieszkańcy nie powinni być włączeni w ustalanie ogólnych założeń estetycznych, skali i gęstości zabudowy, tego, jak ma wyglądać miasto?