Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

Miasto

Ziółkowska: Pajacowanie z brzytwą

Po 16 latach rządów prezydenta Grobelnego Poznań potrzebuje ostrej brzytwy i sprawnego politycznego cięcia.

Ryszard Grobelny – czyżby pod wpływem mojego tekstu? – zaczął pajacować z brzytwą i umieścił na Twitterze swoje zdjęcie bez wąsa. Oklaski za poczucie humoru dla PR-owców prezydenta – poznańskie media oszalały. Publikowano galerie zdjęć prezydenckiego wąsa w kolejnych odsłonach, tfu, kadencjach. Powstały ankiety internetowe „bardziej przystojny z wąsem czy bez”? i porady fryzjerskie, jak odpowiednio pielęgnować wąsy. Okazuje się, że to wcale nie takie łatwe – wymaga wytrwałości, konsekwencji i determinacji. Zapewne równie wielkiej jak robienie z Poznania miasteczka. W którym czynnikiem „miastotwórczym” są kolejne galerie handlowe i w którym rządzi deweloperski interes. Gdzie betonuje się kliny zieleni, likwiduje szkoły, puszkuje ludzi w kontenerach i buduje niefunkcjonalny, walący się ludziom na głowy dworzec, gdzie biskup decyduje o odwołaniu spektaklu teatralnego. A punktem honoru władzy jest zwalczenie wszelkiej kultury krytycznej i zaangażowanej, uosabianej przez niewygodną dla miejskich elit Ewę Wójciak. Przez 16 lat można naprawdę wyhodować miastu imponującego wąsa. Takiego, którego nie zlikwidują żadne balwierskie sztuczki wizerunkowe.

Kiedy zobaczyłam błyszczące, zadowolone prezydenckie lico, w pierwszym odruchu – trzeba kuć żelazo póki gorące, wpływ publicystyki na rzeczywistość, i te sprawy, wiadomo – chciałam napisać, żeby zrezygnował z urzędu. Teraz jednak myślę, że z większym pożytkiem byłoby go wysłać do burdelu. Była okazja, bo wczoraj CK Zamek płonął Gorączką Powstańczej Nocy ufundowaną przez warszawskich zaangażowanych politycznie żartownisiów z Pożaru w Burdelu. Widzowie twierdzą, że było rewelacyjnie i oczyszczająco. Niestety będący na urlopie prezydent nie mógł wziąć udziału w przedstawieniu. A szkoda. Zobaczyłby, jak wygląda prawdziwy żart i że sztuka bez wąsa się w Poznaniu podoba. Może nawet znalazłby w sobie trochę zrozumienia dla kultury.

Ale skoro Grobelnemu na wakacjach przychodzą do głowy różne pomysły i tak odważnie poczyna sobie z maszynką do golenia, to może znowu mnie posłucha i zdecyduje się na wycieczkę do Warszawy? Może Hanna Gronkiewicz-Waltz pokaże mu Pożar w Burdelu, który, jak sama twierdzi, chętnie ogląda, a potem zaprosi go do ratusza. Tam Grobelny zobaczyłby, że przyzwyczajeni do podejmowania arbitralnych decyzji ponad głowami mieszkańców prezydenci mogą zmienić uprawianą politykę. Co prawda pod wpływem zgoła innego rodzaju brzytwy – brzytwy referendum.

Liczyć, że Grobelny przestanie pajacować i zamiast PR-owego fryzjerstwa zacznie uprawiać inną politykę, oczywiście nie można. A Poznań naprawdę potrzebuje ostrej brzytwy i sprawnego politycznego cięcia, żeby ostatecznie uwolnić miasto od wąsa. Najlepiej cięcia dokonanego obywatelską ręką za pomocą kart wyborczych w dniu wyborów samorządowych 16 listopada.

Czytaj także:

Agnieszka Ziółkowska, Kultura na łasce wąsa

Ewa Wójciak: Europa to jedyny sposób, żeby ucywilizować nasze życie polityczne

Ewa Wójciak: Radni szukają sposobu na „Ósemki” i wcale się z tym nie kryją 

Michał Zadara, Założyliśmy własne

Sławomir Sierakowski, Jak sztuka pokonała biskupów

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agnieszka Ziółkowska
Agnieszka Ziółkowska
Aktywistka miejska
Ukończyła italianistykę oraz hispanistykę na poznańskim UAM-ie, obecnie studiuje w Kolegium Europejskim w Natolinie. Aktywiska miejska i działaczka społeczna związana ze Stowarzyszeniem My-Poznaniacy. Zaangażowana w kampanię przeciwko budowie osiedla kontenerowego w Poznaniu. Koordynatorka działań na rzecz powołania Okrągłego Stołu ds. Polityki Mieszkaniowej w Poznaniu. Jedna z inicjatorek i współorganizatorka I Kongresu Ruchów Miejskich. Członkini Krytyki Politycznej.
Zamknij