Reakcje Miasta Gdańska i Rzecznika Praw Obywatelskich na tekst Krytyki Politycznej o dramatycznej sytuacji Romów rumuńskich z gdańskiej Osowy.
**
Co wydarzyło się w Gdańsku i dlaczego sprawą zainteresowały się organizacje prawnoczłowiecze? Przeczytaj tekst Marcina Żołtowskiego:
czytaj także
„Gdańsk od długiego czasu i na różne sposoby prowadzi intensywną, ponadstandardową pracę ze społecznością romską”
Gdańsk od lat wspiera społeczność Romów, zwłaszcza zamieszkująca posesję opisaną w tekście Marcina Żołtowskiego na stronie Krytyki Politycznej. Rozumie niepokój jaki zagrożenie eksmisją budzi u przedstawicieli Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Rzecznika Praw Obywatelskich. Również dla Gdańska sytuacja ta stanowi wyzwanie.
Ubolewamy jednak nad brakiem weryfikacji u źródła dotychczas podejmowanych działań, gdyż dowodzą one jak szeroka pomoc była i jest kierowana wobec tej społeczności.
Działka zajęta przez Romów nie należy do Miasta, w tym zakresie znacząco sytuacja różni nas od eksmisji realizowanej np. we Wrocławiu. Społeczność romska zamieszkała na działce bez wiedzy właściciela i wbrew jego woli. Właściciel bezskutecznie zwracał się do społeczności z oficjalną prośbą o opuszczenie działki. Sprawa znalazła finał w sądzie. Powód zgłosił Gminę do procesu na mocy ustawy o ochronie praw lokatorów w roli przewidzianej w takich postępowaniach przez ustawodawcę – interwenienta ubocznego po stronie powoda. Stanowisko gminy pozostaje w pełni samodzielne, a dzięki udziale w postępowaniu gmina ma szansę bezpośredniego śledzenia rozwoju sytuacji oraz bycia informowanym o postanowieniach sądu na bieżąco.
Miasto realizując Model Integracji Imigrantów nie tworzy odrębnej strategii wsparcia dla społeczności Romów rumuńskich, tylko w ramach tej polityki od lat korzysta z dodatkowych, ponadstandardowych działań i rozwiązań mających na celu integrację społeczności romskiej. Przede wszystkim chodzi tu o możliwość delegowania dodatkowej bezpośredniej pracy ze społecznością, także na zewnątrz struktur administracji publicznej czy równolegle do działań wewnątrz tej struktury.
Na takie dodatkowe rozwiązanie zdecydowano się właśnie ze względu na specyfikę pracy ze społecznością, która wykazuje bardzo niski poziom zaufania do wszelkich instytucji.
Z założenia więc stanowiska koordynatora międzysektorowego zespołu ds. romskich, jak i asystenta edukacyjnego dzieci romskich opierać się miały na relacjach mniej formalnych, stwarzających warunki do szybszego budowania zaufania oraz możliwość pogłębionej i szytej na miarę asystentury dla społeczności. Dlatego pracowników tych zatrudniano właśnie w ramach grantów miejskich dla organizacji pozarządowych. Dlatego też od kilku lat Miasto ogłasza konkursy na prowadzenie letniej świetlicy wielokulturowej dla dzieci zagrożonych wykluczeniem i proszących o datki oraz na prowadzenie mieszkań wspomaganych dla osób zagrożonych wykluczeniem, w tym dla rodzin romskich. Dlatego też powołano działający pro publico bono międzysektorowy, interdyscyplinarny zespół ds. Romów, składający się z przedstawicieli różnych wydziałów Urzędu Miasta, pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, Centów Pracy Socjalnej, pedagogów ze szkół, do których Romowie uczęszczają, przedstawicieli Policji, Straży Miejskiej, wolontariuszy i przedstawicieli organizacji pozarządowych i innych osób dopraszanych wedle potrzeby. Podczas regularnych spotkań zespół ten zastanawia się, jak najskuteczniej tym rodzinom pomóc i wspólnie takie działania planuje.
Od ponad roku zespół ten podejmował ogromny wysiłek, aby zamieszkującym osadę Romom sytuację potencjalnej eksmisji wytłumaczyć, pomóc w zrozumieniu pism sądowych oraz odpowiednim reagowaniu na nie, przedstawić różne możliwości i konsekwencje działań oraz jak najlepiej rodziny do różnych ewentualności przygotować. Dialog podjęty został z każdą z zamieszkujących osadę rodzin.
Oprócz rozwiązań ponadstandardowych, jak propozycje mieszkania wspomaganego (z którego zainteresowani zrezygnowali), rodziny kilkukrotnie namawiano na złożenie wniosków o mieszkania socjalne oraz zapewniono im pomoc w ich wypełnieniu (w chwili pisania tego listu złożonych jest 9 takich wniosków).
Oprócz opisanych wyżej działań ponadstandardowych Miasta oraz jego celowych działań poza strukturą administracji publicznej, rodziny romskie w Gdańsku objęte są intensywną opieką pracowników socjalnych. Ich działania przede wszystkim odpowiadają na indywidualne potrzeby poszczególnych rodzin i służą podniesieniu jakości życia w codziennym funkcjonowaniu. Pracownik socjalny na co dzień towarzyszy, asystuje i reprezentuje poszczególne rodziny w regulowaniu takich spraw jak: uzyskanie świadczeń, aktywizacja zawodowa i pomoc w rejestracji w Urzędzie Pracy, profilaktyka stanu zdrowia, regulowanie sytuacji szkolnej dzieci czy regulowanie sytuacji mieszkaniowej rodzin.
Pracownicy pomagają rodzinom w wypełnianiu wniosków, towarzyszą podczas wizyt w instytucjach, pomagają w uzupełnianiu dokumentacji, wyjaśnianiu pism, reprezentowaniu interesów w urzędach, organizują wspólne wyjazdy do potencjalnych pracodawców (umożliwiono np. osobie ze społeczności romskiej odbycie stażu zawodowego w firmie sprzątającej obsługującej Centrum Pracy Socjalnej). Pracownicy pomagają także w organizowaniu badań p/gruźliczych w społeczności i towarzyszą podczas ich wykonania, w organizowaniu szczepień, specjalistycznych badań i wizyt u lekarza, pośredniczą w kontaktach ze szkołą, organizują wyprawki szkolne dla dzieci oraz posiłki dla nich w szkołach. Działania te mają charakter indywidualny, każda z rodzin jest postrzegana przez pracowników jako oddzielny beneficjent pomocy społecznej. Specyfika środowiska wymaga od pracownika socjalnego fizycznej obecności podczas najbardziej podstawowych działań, gdyż brak znajomości języka polskiego i procedur, brak umiejętności poruszania się i odnajdywania w prawnej i administracyjnej rzeczywistości innego kraju, ale też uprzedzenia, z jakimi rodziny się spotykają, często skutkują tym, że nie są one w stanie w pełni samodzielnie zadbać o swoje interesy.
W każdej ze współpracujących rodzin prowadzone jest również poradnictwo i edukacja, która ma na celu minimalizowanie skutków alienacji społecznej oraz motywowanie do zmiany stylu życia – przede wszystkim motywowanie do nauki szkolnej dzieci oraz praca nad zaniechaniem żebractwa (wskazywanie na zyski i straty, informowanie i wskazywanie na ryzyko i konsekwencje).
Te działanie mają jednak charakter towarzyszący, gdyż przede wszystkim pracownik socjalny swoją aktywność ukierunkowuje na zabezpieczeniu podstawowych warunków bytowych, co jest podstawą do dalszych ewentualnych działań. W pracy tej konieczne jest kierowanie się dużą cierpliwością, konsekwencją i systematycznością. W związku z tym, że działania dotyczą właściwie każdego aspektu życia, należy założyć, że wyraźne efekty z zakresu stylu życia i mentalności będą widoczne w przyszłości. W efekcie podjętych działań zapewniono rodzinom świadczenia finansowych (zasiłki rodzinne, świadczenia wychowawcze), wspierane są przy rejestracji w Urzędzie Pracy i tym samym w zakresie ubezpieczenia zdrowotnego. Istotnym działaniem jest zapewnienie dzieciom warunków do edukacji i wypoczynku (kolonie letnie opłacone przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie). W związku z tym określając plan pracy na przyszłość pracownik socjalny kieruje się przede wszystkim bieżącym rozpoznawaniem problemów dnia codziennego, co pozwala na szybkie i skuteczne reagowanie, a także utrzymanie stanu już osiągniętego. Stawiane cele muszą być realne do osiągnięcia i akceptowane przez poszczególne rodziny.
Podsumowując, miasto Gdańsk od długiego czasu i na różne sposoby prowadzi intensywną, ponadstandardową pracę ze społecznością romską. Obecnie koncentrujemy się nad wsparciem społeczności w kryzysie, jakim niewątpliwie jest obecna sytuacja związana z możliwością eksmisji. Wspieramy w poszanowaniu kultury, zasad współżycia społecznego, ale i prawa. Poszukiwane są lokale z zasobów gminy, omawiana jest również ewentualna możliwość wypłaty odszkodowania przez gminę dla właściciela działki.
Rzecznik Praw Obywatelskich do władz Gdańska: dramatycznej sytuacji Romów nie rozwiąże się stosując tylko przepisy o własności
Do Biura RPO dotarły informacje o postępowaniu eksmisyjnym toczącym się przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Północ (sygn. akt I C 1011/19), w którym właściciele domagają się od kilku rodzin romskich z Rumunii, ale od wielu lat żyjących w Polsce, opuszczenia bezprawnie użytkowanej nieruchomości.
RPO nie kwestionuje, że właściciele mają prawo do upominania się o swój dom. Pytanie jednak, jaką pomoc otrzymają Romowie od miasta.
Pozew o eksmisję obejmuje obecnie dwie rodziny: czworo dorosłych i ośmioro dzieci. Wiadomo jednak, że w osadzie mieszka znacznie więcej osób. Akta postępowania eksmisyjnego zawierają listę aż 12 rodzin, łącznie 67 osób (26 dorosłych i 41 dzieci), które prawdopodobnie, w razie rozszerzenia powództwa i orzeczenia przez sąd eksmisji, będą zdane wyłącznie na pomoc miasta.
Warto przy tym odnotować, że miasto Gdańsk przystąpiło do postępowania eksmisyjnego jako interwenient uboczny po stronie właściciela domu (powoda). Miasto zakwestionowało już prawo dwojga pozwanych do lokalu socjalnego.
Jak pomóc Romom?
Rzecznik od wielu lat z niepokojem obserwuje sytuację Romów pochodzących głównie z Rumunii i Bułgarii, którzy zdecydowali się osiedlić w Polsce, w Gdańsku, Wrocławiu czy Poznaniu. Wielokrotnie podejmował interwencje na rzecz tych społeczności. Celem było zwykle przekonanie samorządów o potrzebie udzielenia Romom pomocy niezbędnej do poprawy warunków ich egzystencji. Nie ma bowiem wątpliwości, że w zdecydowanej większości Romowie nie są w stanie samodzielnie poprawić swojej sytuacji. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, ale dominujące znaczenie ma skrajne i chroniczne ubóstwo, które jest jednocześnie skutkiem i przyczyną całkowitego wykluczenia Romów z życia ekonomicznego i społecznego.
Brak środków utrzymania skazuje tę społeczność na życie w warunkach urągających godności ludzkiej, często na samowolnie zajętych posesjach, z ograniczonym dostępem do wody czy energii elektrycznej, za to z ciągłym zagrożeniem eksmisją. Kolejne eksmisje czy likwidacje samowolnie budowanych osiedli, nawet jeśli odbywają się zgodnie z obowiązującym prawem i z zachowaniem procedur administracyjnych czy sądowych, nie stanowią żadnego rozwiązania. Pogłębiają tylko poczucie wykluczenia i nieufności wobec władz lokalnych, pozostawiając jednocześnie Romów na marginesie życia społecznego.
Jedyną nadzieją na poprawę sytuacji Romów jest kompleksowa i wielopłaszczyznowa pomoc ze strony samorządów, obejmująca nie tylko pomoc mieszkaniową, ale też aktywizację zawodową, wsparcie w dziedzinie edukacji, poprawę dostępu do świadczeń zdrowotnych, a także działania integracyjne, pozwalające na włączenie Romów do lokalnej społeczności.
Przykład Wrocławia
Przykładem takiej strategii bez wątpienia może być funkcjonujący od 2016 r. we Wrocławiu Program na rzecz Romów rumuńskich, mieszkańców Wrocławia. W kolejnych etapach Program ten przewidywał m.in. utrzymywanie tzw. mieszkań treningowych dla rodzin romskich, zapewnienie dzieciom i młodzieży dostępu do edukacji powszechnej, a osobom dorosłym do edukacji zawodowej, uregulowanie niezbędnych kwestii prawnych związanych m.in. z pobytem i pracą Romów, jako cudzoziemców, w Polsce, a także pomoc asystencką, zmierzającą do usamodzielnienia się beneficjentów, a zwłaszcza do ich niezależności finansowej. Wiele z tych działań, przy wsparciu ze strony miasta i organizacji pozarządowych, wpłynęło na poprawę sytuacji Romów.
Obecnie większość osób mieszkających we Wrocławiu ma dokumenty poświadczające rejestrację pobytu na terenie Polski, dzięki czemu mogą korzystać z usług publicznych i mają dostęp do opieki zdrowotnej. Dzieci uczęszczają do szkół, a część osób dorosłych znalazła zatrudnienie zapewniające stały dochód. Niestety, pewna część rodzin romskich we Wrocławiu nadal mierzy się z problemami mieszkaniowymi – bez wątpienia jest to największe wyzwanie dla samorządu. Mimo pewnych trudności w realizacji wspomnianego Programu warto sięgnąć do przewidzianych w nim rozwiązań, a także odwołać się do doświadczeń wrocławskiego samorządu i tamtejszych organizacji pozarządowych.
Czy Gdańsk ma taką strategię jak Wrocław? Jaka pomoc zostanie udzielona rodzinom romskim po eksmisji z osady?
***
Materiał powstał dzięki wsparciu ZEIT-Stiftung Ebelin und Gerd Bucerius.