Koronawirus pokazuje, jak brak równości małżeńskiej w Polsce wygląda w praktyce.
Rząd w ramach przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Polsce wprowadził obostrzenia na granicach i zabronił wjazdu do kraju cudzoziemcom oraz cudzoziemkom. Ograniczenia w ruchu międzynarodowym obowiązują od niedzieli 15 marca i potrwają co najmniej 10 dni. Władze państwa zastrzegają sobie jednak prawo do przedłużenia tego okresu. Dobra wiadomość jest taka, że zakazem wpuszczenia do Polski nie są objęte żony, mężowie i dzieci obywateli lub obywatelek RP, a zła – wyjątek ten nie dotyczy małżeństw jednopłciowych ani osób pozostających w związkach partnerskich.
Powód? Ten sam od lat – brak równości małżeńskiej i regulacji związków partnerskich oraz odmowa uznawania transkrypcji zagranicznych aktów zawarcia małżeństw jednopłciowych. Efekt? Polka wracająca z Hiszpanii nie może wjechać do kraju ze swoją żoną Hiszpanką ani z ich dziećmi, którym nasze przepisy zabraniają wydania polskich dokumentów ze względu na fakt posiadania dwóch matek w akcie urodzenia.
czytaj także
Na tę kwestię uwagę zwróciła europosłanka Sylwia Spurek, wskazując, że w sytuacjach kryzysowych, takich jak obecnie trwająca pandemia, dyskryminacja osób LGBT+ przybiera na sile.
Czy prawo wjazdu do PL obejmuje również cudzoziemców(ko), którzy są partnerami(kami) obywateli(ek) polskich w związkach jednopłciowych? Czy przypisy dotyczą tylko małżeństw heteroseksualnych? ?????️?@PremierRP @MZ_GOV_PL @oko_press @OnetWiadomosci @tvn24 @RadioZET_NEWS @rmf_fm
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) March 14, 2020
W dodatku sankcjonuje ją system, który „uniemożliwia parom jednopłciowym normalne życie, odbiera im podstawowe prawa i wolności oraz upokarza ich przez uznawanie ich związku za mniej istotny”. „W obecnej sytuacji ta nierówność par osób tej samej płci wobec prawa i nieuznawanie małżeństw jednopłciowych za rodzinę w Polsce może prowadzić do szeregu tragedii. Takich jak przymusowa rozłąka rodzin w tym trudnym czasie” – napisała polityczka na swoim Facebooku.
czytaj także
Jednocześnie Sylwia Spurek zaapelowała do ministra zdrowia o wprowadzenie zmian w rozporządzeniu dotyczącym pandemii, domagając się umożliwienia wjazdu do Polski każdej rodzinie, również tej złożonej z osób nieheteronormatywnych. Europosłanka powołała się przy tym na art. 32 Konstytucji RP, który mówi, że ustawa zasadnicza gwarantuje równość wobec prawa wszystkim obywatelom bez wyjątku.
czytaj także
Co więcej, przepisy – jak przypomniała polityczka – nie definiują małżeństwa jako związku wyłącznie mężczyzny i kobiety. „Artykuł 18 Konstytucji RP, do którego niektórzy tak chętnie się odwołują przy takich okazjach, określa gwarancję szczególnej ochrony dla małżeństw heteroseksualnych” – wyjaśniła Sylwia Spurek.
❗️O konsekwencjach braku równości małżeńskiej i związków partnerskich w Polsce w obliczu pandemii koronawirusa➡️…
Opublikowany przez Kampania Przeciw Homofobii Niedziela, 15 marca 2020
Ale to niejedyne problemy, z jakimi muszą się zmagać przedstawiciele społeczności LGBT+. Trudności pary jednopłciowe napotykają także wtedy, gdy próbują uzyskać dostęp do wiedzy o stanie zdrowia partnera lub partnerki. Co prawda takie informacje niekiedy nie są również udzielane osobom z heteroseksualnego, ale niesformalizowanego związku. Powszechna homofobia sprawia jednak, że w polskich szpitalach najczęściej ignorowane są prośby par homosekualnych. „Nawet w trudnej sytuacji, z jaką obecnie się mierzymy, najbliższa osoba chorej lub chorego może zostać potraktowana jak ktoś zupełnie obcy” – piszą członkowie i członkinie stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza na swoim fanpage’u.