Chyba biskupi nie będą zgłaszać, że dzieci śpiewają im piosenki?
Ponieważ mój ostatni wideoklip spotkał się z ogromnym zainteresowaniem, postanowiłem kontynuować karierę muzyczną i nagrać kolejny cover. Zauważyłem jednak, że nie podobało się wam, że zmieniłem słowa Mazurka Dąbrowskiego, dlatego teraz śpiewam piosenkę z dokładnie takimi tekstem, z jakim ją usłyszałem.
Panie Boże, dla Ciebie śpiewam
I klaszcze w moje tłuste łapki.
Panie Boże, posłuchaj, jak śpiewam
I zobacz, jaki jestem gładki.
Chcę Ci dziękować, Boże drogi
Za obie moje krzywe nogi
I za piegi, za buzie pyzatą,
Za to, że jesteś moim Tatą
Gdy usłyszałem tę piosenkę w Radiu Maryja, przypomniała mi się relacja z pierwszej pielgrzymki uczniów Liceum im. Jana Pawła II do ukochanego patrona szkoły, która odbyła się na wiosnę 1999 roku. Pozwolę sobie zacytować fragmenty:
„Do Rzymu pojechaliśmy z nowo poświęconym sztandarem, nosząc w sercu głęboką potrzebę, by powiedzieć Ojcu Świętemu, że powstała szkoła nosząca Jego Imię, i poprosić naszego Ukochanego Patrona o błogosławieństwo dla naszych Uczniów ich Rodziców i Nauczycieli. Hasłem tej pielgrzymki były słowa, które umieściliśmy również na transparencie: „Ojcze Święty, prowadź”. (…)
Osobiste spotkanie z Ojcem Świętym na audiencji w sali Klementyńskiej w dniu 28 lutego wywołało w nas falę nieopisanej radości. Ojciec Święty czule objął nas swoim ojcowskim spojrzeniem (…).
Wszyscy uczniowie cisnęli się do Ojca Świętego, by ucałować Jego dłoń i spojrzeć w Jego przedobre oczy. W tym krótkim spotkaniu mogliśmy powiedzieć Ojcu Świętemu najczulsze i najgorętsze, ale i najprostsze słowa miłości i pamięci (…).
Tak bliskie spotkanie z Ojcem Świętym to niesamowite przeżycie. Można było z nim porozmawiać, ucałować pierścień, popatrzeć w pełne radości i spokoju oczy czy choćby dotknąć rąbka sutanny(…).”
Jeśli dzieci tak się zachowują wobec księży i takie piosenki im śpiewają, to nic dziwnego, że niektórzy duchowni uważają, że małoletni ich prowokują do czynów lubieżnych.
Rozumiem zatem Watykan, który wydaje instrukcje dla biskupów, że nie muszą zgłaszać nadużyć wobec dzieci. Przecież chyba nie będą zgłaszać, że dzieci im śpiewają piosenki?
**Dziennik Opinii nr 47/2016 (1197)