Żadna osoba kandydacka nie ma monopolu na opowiadanie ekonomicznych bzdur, choć niektórzy myślą o swoich pomysłach w perspektywie XXX wieku.

Żadna osoba kandydacka nie ma monopolu na opowiadanie ekonomicznych bzdur, choć niektórzy myślą o swoich pomysłach w perspektywie XXX wieku.
Życie nas nauczyło, że pewne rodzaje przemocy są w Polsce tolerowane. Reszta to konsekwencje.
Dotychczasowy model rozwoju Polski można streścić w jednym zdaniu – może i Husqvarna jest szwedzka, ale to Polacy najlepiej i najtaniej potrafią obsługiwać narzędzia z Husqvarny.
Zainicjowany przez premiera Polski wielki deregulacyjny projekt wykluwa się w wyniku głosowania bliżej nieokreślonych osób na stronie uruchomionej prywatnie przez lobbystów biznesu.
Jeszcze groźniejsza niż finansjalizacja mieszkalnictwa byłaby finansjalizacja kluczowej infrastruktury. Oznaczałaby otwarcie na szeroką prywatyzację publicznych zasobów oraz wzrost cen usług publicznych.
Do spuścizny politycznej Aleksandry Leo, Szymona Hołowni, Mirosława Suchonia, Pauliny Hennig-Kloski i całej tej zbieraniny dojdzie kolejna kradzież publicznych pieniędzy. W białych rękawiczkach i pod osłoną prawa.
Obciążenie państw tak biednych i wyzyskiwanych – również przez Amerykanów – jak Bangladesz czy Sri Lanka, zaporowymi taryfami handlowymi to działanie zwyczajnie niehumanitarne i nie powinni się tym zajmować komentatorzy, tylko Międzynarodowy Trybunał Karny.
Nie dość, że zarabiają na zawyżaniu cen mieszkań, to jeszcze unikają płacenia podatków. Tymczasem media branżowe piszą o problemach flipperów w tonie, który bardziej pasowałby do promujących adopcję historii schorowanych, uroczych piesków.
Polityka prodemograficzna ponosi porażki w kolejnych krajach i trudno wskazać skuteczne sposoby zachęcania ludzi do posiadania dzieci. Może więc warto skupić się na przygotowaniach do życia w realiach depopulacji?
Polsce nie brakuje fabryk, w takich Tychach już właściwie nie ma gdzie ich stawiać, zajmują jedną trzecią miasta. Brakuje fabryk produkujących zaawansowane dobra oparte na najnowszych technologiach.
Wpis Lewicy o „zatrzymaniu miliardów wypływających za granicę” zawiera przekłamanie. Ten podatek nie zatrzyma żadnych pieniędzy wyciąganych z Polski przez globalne platformy cyfrowe, ponieważ wypływają stąd nie zyski (dochody), lecz przychody.
Stany Zjednoczone mogą stracić globalną dominację w kluczowych dla nich obszarach. Na przykład w satelitarnych systemach komunikacji takich jak Starlinki.