Pokój po donbasku, czyli gra pozorów
Dwa lata po podpisaniu pierwszych porozumień z Mińska proces pokojowy na wschodniej Ukrainie traci resztki mocy.
Dwa lata po podpisaniu pierwszych porozumień z Mińska proces pokojowy na wschodniej Ukrainie traci resztki mocy.
Ryją okopy, grzęzną w nich i strzelają regularnie po kilka godzin dziennie. Czasami nie wiedzą po co.
Rewolucje nie stworzyły nowej klasy politycznej.
Im dalej od Ukrainy, tym większa obawa przed rosyjską interwencją.
Lipiec to na froncie donbaskim najkrwawsze starcia od niemal roku.
Jak długo Zachód może szukać wymówek, żeby odwracać się od Ukrainy?
Rosja może być rywalem, wrogiem, sojusznikiem lub partnerem. Czy na pewno?
Półtora tysiąca uczestników, siedem tysięcy funkcjonariuszy i pięćdziesięciu siedmiu zatrzymanych. Mimo tych liczb, obyło się bez poważnych incydentów.
O rządach tak zwanego Państwa Islamskiego opowiadają Irakijczycy, którzy stamtąd uciekli.
Kim są Ukraińcy uznani za więźniów politycznych i przetrzymywani w Rosji?