Dekadę po kryzysie Europa wciąż jest gorszym miejscem niż była przed nim. Czas, aby ideę wzrostu gospodarczego oprzeć na wzroście płac.

Dekadę po kryzysie Europa wciąż jest gorszym miejscem niż była przed nim. Czas, aby ideę wzrostu gospodarczego oprzeć na wzroście płac.
Nadmierna wiara w modele analityczne i zaniedbanie badań elektoratu, inwestycje w reklamy zamiast w pracowników i niedocenienie roli emocji potrafią okazać się dotkliwe w skutkach.
Społeczeństwo funkcjonowałoby lepiej, gdyby np. zwiększyć progresywność systemu podatkowego.
Czy wprowadzenie kwot określających minimalny udział kobiet w radach nadzorczych zmienia sytuację pań na rynku pracy?
Czy Mieszkanie+ to rzeczywiście rewolucja, czy wydmuszka propagandowa rządu?
W żadnym razie. Hillary Clinton idzie do wyborów z najbardziej lewicowym programem od pół wieku.
Lewicowe „za i przeciw” handlu w niedzielę przedstawia Marcin Wroński.
Co się ostało z obietnic prezydenta Dudy, że będzie mocno wspierał frankowiczów? Niewiele.
Gdy nobliści z ekonomii w USA podpisują petycję za wzrostem płacy minimalnej, polscy liberałowie wciąż tkwią we wczesnych latach 90.
Czytając „Dość gry pozorów” można odnieść wrażenie, że autorzy swoje słowa kierują nie do ogółu młodych, a do młodych, jakich chcieliby widzieć.
Jakie poglądy można znaleźć w zaakceptowanych przez MEN podręcznikach do podstaw przedsiębiorczości?