Kiedyś szare i śmierdzące dworce były dowodem na upadek państwa. Czy teraz, kiedy są odremontowane i pachnące, oznacza to, że wreszcie spełnia ono cywilizacyjne minimum?

Kiedyś szare i śmierdzące dworce były dowodem na upadek państwa. Czy teraz, kiedy są odremontowane i pachnące, oznacza to, że wreszcie spełnia ono cywilizacyjne minimum?
Duży warszawski szpital właśnie zwolnił kilku specjalistów. Zdziwiło to pracowników, bo wymówienia dostali doświadczeni lekarze. Ja się jednak wcale nie dziwię.
Na szczycie w Doha kraje rozwinięte zostały uznane za sprawców zmian klimatu. To krok w dobrą stronę, ale czy przełom?
CBOS donosi o wzroście liczby zwolenników bezwzględnego zakazu aborcji. Co nam mówi to badanie?
Wydarzenia w Egipcie pokazują, że demokracja to ciągle jeszcze coś więcej niż samo głosowanie.
Fajną płytę ostatnio kupiłem. Przy kolejnych przesłuchaniach coś mnie jednak tknęło. Ja to już gdzieś słyszałem!
Czyż nie powtarza się nam w kółko, że największą wartością jest rodzina? A jednak żona niedoszłego zamachowca postąpiła wbrew tej moralności.
Dziś największym zagrożeniem dla Europy jest myślenie o kryzysie jako tylko i wyłącznie ekonomicznym.
Dyskusja o Leszku Kołakowskim w radiowej Jedynce.
Popełnił błąd, to jasne. Ale prasa słabnie i taki sygnał zadziała jak dodatkowy hamulec dla dziennikarzy.
Dlaczego każda informacja o niedociągnięciach państwa polskiego w sprawie katastrofy automatycznie oznacza potwierdzenie hipotezy zamachu?
Tegoroczni nobliści z ekonomii badają sytuacje, w których rynek nie przynosi optymalnych rozstrzygnięć. Komentarz Macieja Gduli.