To nie pierwszy raz, kiedy Niemcy próbują sprzedać swoją politykę zagraniczną w opakowaniu polityki UE.

To nie pierwszy raz, kiedy Niemcy próbują sprzedać swoją politykę zagraniczną w opakowaniu polityki UE.
Rdzeniem emocjonalnym niemieckiego podejścia do Rosji jest strach przed drażnieniem niedźwiedzia czy też pewien rodzaj nieśmiałości.
Ukraińców najbardziej bolą obrazki wysypywanego zboża. Uderzają w pamięć o Hołodomorze, wielkim głodzie urządzonym w latach 30. XX wieku przez wierchuszkę ZSRR.
Najwięcej dowodów mamy na to, że Rosja prowadzi działalność szpiegowską pod przykrywką badań naukowych – mówi Aleksandra Kuczyńska-Zonik, kierowniczka Zespołu Bałtyckiego w Instytucie Europy Środkowej.
Dotąd Zachód pomagał Ukrainie z ociąganiem i opóźnieniami. Nie uchroniło to Europy przed byciem postrzeganą przez Rosję jako strona w tej wojnie, przyczyniło się natomiast do przejęcia przez agresora inicjatywy na froncie po paśmie ukraińskich sukcesów.
Niemieckie media przyglądają się ruchom Sahry Wagenknecht z dystansem, ale i nadzieją na osłabienie mocnej jak nigdy AfD. Nawet jeśli nowa Róża Luksemburg chce wywrócić stolik ze współczesnymi niemieckimi wartościami, przynajmniej nie robi tego w brunatnym mundurze.
Niemiecka gospodarka się kurczy, a zielona transformacja nie idzie zgodnie z planem i obciąża kieszenie obywateli. Frustrację pogłębia inflacja, wysokie koszty życia i spadek średnich płac.
Coraz bardziej negatywny stosunek do Zachodu w świecie arabskim wpływa na ocenę działań Hutich, a zatem i potencjalne zaangażowanie w walkę z tą bojówką. Blokada Kanału Sueskiego nie jest nikomu na rękę, a mimo to działania Hutich nie zostają potępione.
Obrona cywilna ma co robić nawet w czasie pokoju. Jej brak zalepia się w Polsce a to wojskiem, a to WOT-em, a to strażą pożarną. Kłopot w tym, że jeśli zagrożenia się skumulują, nie uda się ich powstrzymać plastrami.
Warto naciskać na prawodawców, by wszelkimi dostępnymi środkami wzmacniali ochronę ofiar przemocy. Nie doprowadzi się do tego publicznym wyśmiewaniem wyglądu czy wzrostu Kąckiego, stylu jego pisania ani zarzekaniem się, że „nigdy go nie lubiłam”.
Niemcy nie są pionierem systemowej walki z samotnością. W 2018 roku w rządzie Theresy May powstało specjalne ministerstwo dedykowane temu problemowi. Podobną instytucję powołała w 2021 roku Japonia.
Rozmowa z Marią Piechowską, analityczką ds. Ukrainy w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.