Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

Jakub Majmurek

Filmoznawca, eseista, publicysta. Aktywny jako krytyk filmowy, pisuje także o literaturze i sztukach wizualnych. Absolwent krakowskiego filmoznawstwa, Instytutu Studiów Politycznych i Międzynarodowych UJ, studiował też w Szkole Nauk Społecznych przy IFiS PAN w Warszawie. Publikuje m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, „Gazecie Wyborczej”, Oko.press, „Aspen Review”. Współautor i redaktor wielu książek filmowych, ostatnio (wspólnie z Łukaszem Rondudą) Kino-sztuka. Zwrot kinematograficzny w polskiej sztuce współczesnej.

Napisz do mnie

Teksty

Polska wieczna bezdomność [Majmurek o Springerze]

Czy nowi mieszczanie zażądają mieszkań?

ObserwujObserwujesz

Majmurek: Dlaczego nie żałuję głosu na Razem

Wolę sensowną lewicę poza parlamentem niż bezsensowny projekt utrzymania średniaków na Wiejskiej.

ObserwujObserwujesz

Świątkowska: Życie w prekariacie to moje własne doświadczenie

Każdy z nas pracuje także dla pieniędzy. To „także” jest w trzecim sektorze kluczowe.

ObserwujObserwujesz

Wygrał Zandberg, przegra Kopacz [Majmurek]

W końcu poczułem, że ktoś mnie reprezentuje w telewizyjnym prime time’ie.

ObserwujObserwujesz

Teraz, kurwa, oni. Co się śni prawicy

Wiwisekcję marzeń wykonał Jakub Majmurek.

ObserwujObserwujesz

Świetlik o NGO: Szumnym hasłom towarzyszy głęboka hipokryzja [rozmowa]

Sami pracownicy usprawiedliwiają mechanizmy, które im szkodzą.

ObserwujObserwujesz
adrian-zandberg

Zandberg: To my, niezamożna większość

Nie chcemy już tego politycznego teatrzyku i recyklingu znanych twarzy.

ObserwujObserwujesz

Awangardowe kino moralnego niepokoju [rozmowa]

O filmie „Performer”, który właśnie wszedł do kin, opowiadają Oskar Dawicki i Łukasz Ronduda.

ObserwujObserwujesz

Majmurek: Ukarzmy Dodę, zdelegalizujmy Reja

Potrzebujemy w Polsce ruchu na rzecz czegoś w rodzaju amerykańskiej pierwszej poprawki.

ObserwujObserwujesz

Wnuki prześnionej rewolucji idą do Sejmu

Skąd się wzięła partia Razem?

ObserwujObserwujesz
Wczytywanie...