Czy PO z PiS zrobią mijankę?
Coraz bardziej PiS przypomina schyłkową Platformę z roku 2014.
Coraz bardziej PiS przypomina schyłkową Platformę z roku 2014.
Przy okazji spraw KNF i SKOK-ów rykoszetem trafiony może zostać nie tylko rząd, ale także Lech Kaczyński we własnej osobie.
Robert Biedroń nie przybywa na polską prowincję jako polityk, przynajmniej w tejże prowincji odbiorze, ale właśnie jako celebryta. Tak jak Palikot przybywał jako showman, a Kukiz jako popularny muzyk.
Ta władza nieprzypadkowo od trzech lat prowadzi w sondażach, może jest bezwzględna i chciwa (jest), ale nie aż tak głupia.
Jak powstrzymać menadżerów przed pogonią za krótkoterminowym zyskiem narzucanym przez akcjonariuszy? Otóż kluczowe są wynagrodzenia, a w szczególności premie.
Wyjaśnijmy, co powinno być przedmiotem prac komisji śledczej.
Jak prawicowy przemysł polityczno-medialny wykonuje robotę rozmywania gigantycznego skandalu z KNF w roli głównej.
Polacy przyjadą na marsz, popiją, pokrzyczą, ale i tak na narodowców nie zagłosują. Marsz jest jak juwenalia albo dyskoteka, a na właścicieli dyskoteki nie każdy zechce zagłosować.
Popełniono z pełną premedytacją prowokację, mającą symbolicznie wykluczyć pewną, coraz większą grupę społeczną.