Media doskonale pasują do polityki, którą tak lubią opisywać – tu rytuał i tam rytuał.

Media doskonale pasują do polityki, którą tak lubią opisywać – tu rytuał i tam rytuał.
Wyjątkowo obrzydliwa jest reakcja dziennikarzy, którzy kpią z przedłużenia głosowania w małym miasteczku.
Te słowa nabierają nowego sensu, gdy mówią je ci, którzy o prawdziwą akademię walczą.
W Kiszyniowie widać jak na dłoni wszystkie blizny transformacji.
Czy one się kiedykolwiek w Polsce skończyły? Wciąż śnimy ten sen.
Wstyd, który jest dziś jedną z największych blokad w relacjach między ludźmi, dla Dunham nie istnieje.
Kupcie bilet autobusowy i przejedźcie od pętli do pętli, usłyszycie więcej o życiu, miłości, zobaczycie więcej Warszawy niż w filmie „Warsaw by night”.
Stoję przed telewizorem, który nadaje na żywo z Sejmu, i czuję, że nasze oczekiwania są już coraz mniejsze.
Coś w tym jest. Inne komedie są zazwyczaj śmieszne. Ta jest nieśmieszna.
SLD nie mógł wystawić Millera na pewną rzeź. Tego się nie robi szefowi.
Z nieba reżyserowi i paru krytykom filmowym spadli roześmiani młodzi koledzy po fachu.
Recenzji nie będzie, bo to zbyt ważny film.