Michał Zadara

Ogromny i totalny program kulturowy

Postulat jaki przedstawiłem tydzień temu w Berlinie, na pierwszym kongresie Ruchu odrodzenia żydowskiego w Polsce:

Postulat jaki przedstawiłem tydzień temu w Berlinie, na pierwszym kongresie Ruchu odrodzenia żydowskiego w Polsce:

RZECZPOSPOLITA POLSKA POWINNA PODNIEŚĆ POZIOM FINANSOWANIA KULTURY DO POZIOMU 15% BUDŻETU PAŃSTWA.

W ten sposób stworzymy bezprecedensowy, ogromny i totalny program kulturowy – rzeczpospolita w ten sposób może wejść do historii jako wielka republika kultury i sztuki.

Państwo polskie powinno przeznaczyć wielką ilość pieniędzy na edukację artystyczną, tworzenie nowych instytucji artystycznych i zamawianie dzieł: żeby w każdym miasteczku, na każdej wsi, w każdej metropolii, wszyscy umieli grać na instrumentach, rysować, pisać nie tylko wiersze ale i eseje i rozprawy. Żeby każda wieś, która by tego chciała, mogła zbudować filharmonię lub teatr zespołowy, lub muzeum sztuki dawnej lub nowoczesnej. Żeby każdy, kto tego chce, mógł dostać stypendium na tworzenie symfonii, powieści lub obrazów. Żeby każdy umiał napisać wiersz, powieść lub podanie. Żeby każdy mógł się nauczyć każdego języka. Żeby każdy znał różnicę między Bachem a Beethovenem, Sofoklesem a Sokratesem, Mariam Hassan a Zakhirem Hussainem. Mielibyśmy w Polsce najbardziej kulturalne, najlepiej wykształcone i najbardziej oświecone społeczeństwo świata.

Taki plan finansowanie dzieł i edukacji stworzy olbrzymi popyt na artystów. W Polsce zabraknie artystów – więc Polska zacznie ich importować. Artyści z innych państw, ciągle narzekający na brak funduszy, przyjadą do Polski, by tworzyć, uczyć, żyć i zakładać rodziny. Z całego świata artyści będą imigrować do Polski. Wszyscy będą chcieli być Polakami, wszyscy będą chcieli mieszkać w Polsce. Na ulicach Kielc i Sandomierza będzie można spotkać Davida Hockneya i Marinę Abramović.
David: Cześć Marina, co robisz?
Marina: O, właśnie idę zrobić nowy performans w Sandomierskiej katedrze, obryzgam własną krwią obrazy o mordzie rytualnym, a ty?
David: Właśnie idę do domu kultury prowadzić lekcję rysunku na iphone’ie dla młodych Sandomierzan.
Marina: A masz dużą frekwencje?  Bo nie wiem, czy na mój performans ktoś przyjdzie, właśnie Bob Wilson wystawia Kupca Mikołaja Reja w teatrze z Sophie Rois w roli głównej.
David: No właśnie u mnie jest sześć dzieciaków, reszta poszła do Neo Raucha – on uczy w  sali obok.

Masowa imigracja kreatywnych ludzi by przy okazji rozwiązała problemy ksenofobii i homofobii.  Taka ilość różnych ludzi, o przeróżnych tradycjach, upodobaniach, zapleczach kulturalnych i kolorów skory zasadniczo odmieni Polskie społeczeństwo.

W takiej sytuacji, imigracja 3,3 milionów Żydów do Polski (pierwotny cel Ruchu Odrodzenia Żydowskiego w Polsce) jest łatwy do osiągnięcia – mnóstwo artystów przyjedzie z Tel Awiwu prosto do Sopotu, przywożąc ze sobą przepis na hummus. W ten sposób rozwiążą się także problemy kulinarne i zdrowotne Polaków. Wszyscy będziemy jeść zdrową, wegetariańską, śródziemnomorską kuchnię: hummus, falafel, taboule, szakszuka, baba ganusz. Zmiany klimatyczne będą sprzyjać tej zmianie.

Stworzymy dzięki tej polityce wielki bank idei i pomysłów, dzięki którym będziemy mogli ROZWIĄZAĆ WSZYSTKIE PROBLEMY.

Zaprezentowałem ten plan na obradach organizacji tydzień temu. Podczas dyskusji zarzucono mi, że plan a) jest nierealny; b) mówi językiem neoliberalizmu, i przez to jest ohydny i należy go odrzucić; c) zrobi z polski coś w rodzaju Berlin-Mitte, gdzie co drugi człowiek to artysta, co jest okropne; d) nie rozwiąże żadnych problemów, bo artyści się nie znają na rozwiązywaniu problemów; e) jest w gruncie rzeczy faszystowski, bo wierzy w niemiecki ideał „bildung”, a wszyscy wiedzą, dokąd to doprowadziło Niemców, f) posługuje się przykładami europejskiej sztuki (Bach, Sokrates), co na pewno nie jest przypadkiem, tylko eurocentryzmem, g) posługuje się pojęciem „piękna”, które jest bardzo passe i zostało skrytykowane doszczętnie w latach siedemdziesiątych.

Po burzliwej dyskusji przyjęliśmy mój plan jako jeden z celów Ruchu na Odrodzenia Żydowskiego w Polsce. Plan Jasia Kapeli, by Rzeczpospolita zmuszała każdego obywatela do zjedzenia grzybów psychodelicznych przynajmniej raz w roku, został odrzucony.

 

 

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Michał Zadara
Michał Zadara
Reżyser teatralny
Reżyser teatralny, operowy, filmowy. Urodził się w 1976 roku w Warszawie. Studiował teatr i politykę w Swarthmore College, oceanografię w Woods Hole, reżyserię w Krakowie. Od roku 2005 stworzył ponad 50 inscenizacji dramatycznych, operowych oraz multimedialnych, m.in w teatrach: Wybrzeże w Gdańsku, Starym w Krakowie, Współczesnym we Wrocławiu, Narodowym i Powszechnym w Warszawie, Maxim Gorki w Berlinie, HaBima w Tel Awiwie, Schauspielhaus w Wiedniu; Collective: Unconscious w Nowym Jorku, Operze Wrocławskiej, Operze Narodowej, Muzeum Powstania Warszawskiego, Komische Oper w Berlinie. Laureat Paszportu „Polityki” w 2007 roku. W 2013 roku założył CENTRALĘ, organizację realizującą interdyscyplinarne projekty twórcze. W latach 2016–2019 wykładowca akademii teatralnej w Warszawie. W roku akademickim 2019/2020 profesor na wydziałach teatru oraz filologii klasycznej Swarthmore College, gdzie prowadził zajęcia z tragedii greckiej. Autor felietonów politycznych na krytykapolityczna.pl, współinicjator ruchu Obywatele Kultury, gitarzysta zespołu All Stars Dansing Band.
Zamknij