Greta w oku szwedzkiego ekocyklonu

Dzień jak co dzień. Aktywistka klimatyczna Greta Thunberg zostaje po raz kolejny zatrzymana z użyciem siły.
Erik Nilsson
Greta Thunberg. Fot. Kushal Das/Wikimedia Commons

Kwestie klimatyczne po raz kolejny wywołały w Szwecji polityczny zamęt. Przed zbliżającymi się eurowyborami to właśnie klimat zdaje się mieć zasadnicze znaczenie dla Szwedów. W klimatycznym ringu ściera się aktywistka Greta Thunberg i prawicowi nacjonaliści z partii Szwedzkich Demokratów.

Artykuł powstał w ramach projektu Voices of Europe 2024, realizowanego z udziałem 27 redakcji z Unii Europejskiej. Projekt koordynuje Voxeurop.

**

Dzień jak co dzień. Greta Thunberg zostaje po raz kolejny zatrzymana z użyciem siły.

Światowej sławy aktywistka klimatyczna, w fioletowej czapce i arafatce, zostaje odwleczona na bok, szorując kolanami po ziemi, przez funkcjonariuszy policji, po jednym z każdej strony.

Tej wiosny Thunberg koczuje przed budynkiem parlamentu w centrum Sztokholmu. Wraz z innymi aktywistami i aktywistkami klimatycznymi blokuje wejście. To zaledwie rzut beretem od miejsca, w którym kilka lat temu rozpoczęły się strajki szkolne dla klimatu. Przesłanie pozostało to samo, jednak sam czyn ma charakter nieco bardziej uciążliwy.

Jestem Greta, mam 16 lat i chcę, żebyście wpadli w panikę

„Żyjemy w czasach poważnego kryzysu, w stanie wyjątkowym obejmującym całą planetę. Każdy człowiek zdolny do działania ma moralny obowiązek podejmować właściwe decyzje” – przekonuje Thunberg.

W ostatnich latach kryzys klimatyczny stał się jedną z największych kości niezgody w szwedzkiej polityce. Wygląda również na to, że odegra zasadniczą rolę w wyborach do europarlamentu. W wielu sondażach Szwedzi uznali politykę klimatyczną za priorytet, którym powinna zajmować się Unia Europejska. Sondaże sugerują, że kwestie klimatyczne są w wyborach unijnych ważniejsze od kwestii ściśle krajowych.

– Rząd Szwecji wskazał poziom unijny jako naczelne forum prowadzenia polityki klimatycznej, bo to właśnie tam rozwiązania polityczne mogą przełożyć się na najistotniejsze zmiany – wyjaśnia Naghmeh Nasiritousi, badająca problematykę polityki klimatycznej w Szwedzkim Instytucie Spraw Międzynarodowych i na uniwersytecie w Linköping.

Ekonomiście Johnowi Hasslerowi rząd powierzył przeprowadzenie badań mających określić, w jaki sposób krajowa polityka klimatyczna powinna nawiązywać do polityki unijnej. Twierdzi on, że choć Szwecja uważa się za „prymusa” w tej dziedzinie, to jednak konieczna jest pewna nowa refleksja w związku z intensyfikacją unijnych działań na rzecz realizacji celów klimatycznych. – Szwedzi od dawna postrzegają politykę klimatyczną w kategoriach narodowych. Jednak ni z tego, ni z owego okazało się, że Unia Europejska stawia wymagania, które w pewnych aspektach są bardziej rygorystyczne i ambitne – komentuje Hassler.

W Szwecji emisje per capita należą do najniższych w Unii, jednak jest to trend, który zmierza w złym kierunku. Poziom emisji rośnie.

Od wyborów w 2022 roku rządy w Szwecji sprawuje prawicowa koalicja. Trójpartyjny, liberalno-konserwatywny rząd do pary z antyimigracyjną i nacjonalistyczną partią Szwedzkich Demokratów wprowadził szereg reform mających powstrzymać zawrotne tempo wzrostu cen oleju napędowego i benzyny. Nowe prognozy zwracają uwagę na gwałtowny wzrost emisji i niezrealizowane krajowe cele klimatyczne.

Migracja testuje wytrzymałość szwedzkiej demokracji. Skrajna prawica przebiła kordon sanitarny

Kryzys klimatyczny stał się jednym z głównych oręży w rękach opozycji. Jednak również wśród partii rządzących problematyka klimatu wywołuje poważne wzburzenie.

Szwedzcy Demokraci to jedyna partia w szwedzkim parlamencie, która nie głosowała za przyjęciem krajowych celów klimatycznych w 2017 roku. Jest to również partia, która zachowuje sceptycyzm w odniesieniu do rozwiązań politycznych zmierzających do realizacji tych celów. W kilku kwestiach powiązanych z klimatem koalicja rządowa darła koty ze Szwedzkimi Demokratami i została zmuszona do prowadzenia twardych negocjacji.

Szwedzki rząd pochwalił unijny pakt „Fit For 55”, natomiast czołowy przedstawiciel Szwedzkich Demokratów w Parlamencie Europejskim stwierdził, że należałoby ten program zlikwidować. W obszernym wywiadzie dla telewizji szwedzki premier Ulf Kristersson stwierdził tymczasem, że „nic takiego nie ma w planach”.

W szwedzkim społeczeństwie aktywizm klimatyczny staje się coraz bardziej widoczny. I to nie tylko w osobie Grety Thunberg. Blokady autostrad, krzyki z galerii zakłócające obrady parlamentu, naloty na popularne programy telewizyjne. Mówi Naghmeh Nasiritousi:

– Aktywizm jest ważny w kształtowaniu opinii publicznej, a także po to, by pokazać, że istnieje poparcie dla bardziej ambitnych rozwiązań politycznych w sprawie klimatu. Istnieje jednak ryzyko, że stanie się czynnikiem polaryzującym. Nie brakuje bowiem głosów, które sugerują, że jest to antydemokratyczny przejaw wolności słowa, choć przecież obywatelskie nieposłuszeństwo jest elementem demokracji.

**
Erik Nilsson – dziennikarz polityczny „Svenska Dagbladet”, jednej z najważniejszych gazet codziennych w Szwecji.

Z angielskiego przełożyła Dorota Blabolil-Obrębska.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij