Wprowadzenie przed projekcją wygłosi Sylwia Tabor (Klub KP w Białymstoku, narkopolityka.pl).
Najlepszy film dokumentalny 2012 roku! Dom, w którym mieszkam powinien obejrzeć każdy.
„New York Times”
W wojnie z narkotykami nigdy nie chodziło o same narkotyki. Kluby Krytyki Politycznej zapraszają w kwietniu, maju i czerwcu na cykl projekcji filmu dokumentalnego Dom, w którym mieszkam (The House I live in), podliczającego koszty ekonomiczne i społeczne ponad 50-letniej wojny z narkotykami.
9 maja, czwartek, godz. 18.30, OKI DOKI art, am i coś tam, ul. Nowy Świat 2, Białystok
wprowadzenie: Sylwia Tabor (Klub KP w Białymstoku, narkopolityka.pl)
Wstęp wolny!
O filmie:
Dom, w którym mieszkam to krytyczna analiza amerykańskiej polityki narkotykowej, bezlitośnie punktująca wszystkie jej absurdy i niekonsekwencje. Reżyser Eugene Jarecki od początku stawia tezę, że wojna z narkotykami (War on Drugs), rozpoczęta w wyniku koniunkturalnej decyzji Richarda Nixona, który usiłował poprawić nadszarpnięty wizerunek jakimś spektakularnym posunięciem, to jedna z boleśniejszych pomyłek amerykańskiego establishmentu. Kolejne rządy (nie tylko republikańskie) stały się zakładnikami własnej polityki wizerunkowej: twardy kurs w walce przeciwko narkotykowym dilerom to żelazny punkt każdego wyborczego programu.
Tymczasem mimo kolejnych spektakularnych posunięć w narkotykowej wojnie, konsumpcja nielegalnych używek wciąż rośnie, a więzienia pękają w szwach. Reżyser portretuje obie strony – równie dociekliwie analizując warunki pracy dilerów, jak i ścigających ich policjantów. Jarecki z upodobaniem pokazuje paradoksy antynarkotykowego twardego kursu: dlaczego na przykład kara za posiadanie cracku (sztandarowego narkotyku czarnej biedoty) jest z założenia stokrotnie wyższa niż „zwykłej” kokainy (kojarzonej raczej z białym establishmentem)? W jego ujęciu, wojna z narkotykami to wygodne narzędzie władzy, dyscyplinującej niepokorne mniejszości, nie tylko rasowe.
Film ukazuje, że szkody wojny z narkotykami wpływają na losy jednostek i całych społeczności, bo polityka bazująca wyłącznie na wymiarze sprawiedliwości prowadzi tylko do masowego osadzania w więzieniach. Wcale nie poprawia zdrowia ani bezpieczeństwa publicznego użytkowników narkotyków i osób nie korzystających z substancji psychoaktywnych w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Sama wojna z narkotykami kosztuje rokrocznie amerykańskich podatników co najmniej 51 miliardów dolarów. To dokładnie 168 dolarów przypadające na jedną kobietę, jednego mężczyznę lub jedno dziecko w USA – są to koszty wojny z narkotykami na szczeblu państwowym lub stanowym, nieuwzględniające kosztów lokalnych lub niepoliczalnych, jak bezrobocie lub niedostępność edukacji.
reżyseria: Eugene Jarecki
zdjęcia: Derek Hallquist, Sam Cullman
montaż: Paul Frost
produkcja: Charlotte Street Films, USA, 2012 / 110 ’
—
Partnerem cyklu pokazów filmu jest Festiwal Watch Doc organizowany przez Helsińską Fundację Praw Człowieka.