2014-07-03

W Polsce po 1989 roku, za sprawą pracy demokracji, zaszły bardzo głębokie, radykalne i – moim zdaniem – nieodwracalne zmiany.

Ta sprawa nie brzmi porywająco. Ale nie ma dziś lepszego sposobu na zrobienie czegoś złego, niż opakować to w coś potwornie nudnego.

Gdy prezydenci miast krzyczą: „To nie ja, to nie ja jestem politykiem!”, społecznicy biorą sprawy w swoje ręce. I mówią wprost: polityka nas nie brzydzi, róbmy politykę.

Między aferą taśmową w Polsce a zatrzymaniem Sarkozy’ego we Francji są pewne podobieństwa – i tu, i tu zyskują na tym partie antysystemowe. 

Powstał naród izraelski, ale czy istnieje naród żydowski albo naród polskich Żydów?