Szymielewicz: Kto tu gra na emocjach?
Zwolennicy komercjalizacji naszych danych apelują o „racjonalną debatę” – jakby ich wizja recesji nie miała nic wspólnego z emocjami.
Zwolennicy komercjalizacji naszych danych apelują o „racjonalną debatę” – jakby ich wizja recesji nie miała nic wspólnego z emocjami.
Świetna dziewczyna, uśmiechnięty chłopak, chcieli tu ułożyć sobie życie. I co ich spotyka w „wielokulturowym mieście kresów”?
Gowin odszedł, problem pozostał. Za to łatwiej teraz o akceptację dla rozwiązań antyprzemocowych.
Pierwsza strona lokalnego „Życia Bytomskiego” sprzed dwóch tygodni: „Czy Polska ma dług wobec Bytomia? Poraniony, zubożony i pozostawiony samemu sobie Bytom woła o pomoc. Czy powinnyśmy ją otrzymać ze względu na to, że kiedyś to my gospodarczo wspieraliśmy kraj?”. Pretekstem do artykułu są starania władz Bytomia o realizację dwóch projektów, na które wszyscy bardzo liczyli. […]
Mimo że liczba państw zezwalających na użycie marihuany dla celów medycznych stale rośnie, polski rząd ciągle utrzymuje na nią prohibicję. Ostatnio pojawiła się pewna szansa, czy będzie wystarczająca dla tych, którzy potrzebują pilnie tego typu leczenia?
Czy o rozwoju polskich miast decydują rzeczywiście potrzeby jego mieszkańców, czy potencjalne zyski deweloperów?
Czy już przekroczyliśmy granicę, za którą nie da się zatrzymać cyfrowego kapitalizmu, i nie pomogą w tym nawet dobre chęci Viviane Reding?