Pokolenie ’89. Młodzi o polskiej transformacji

Jakub Sawulski w pełnej cennych obserwacji i danych książce oddaje głos pokoleniu dzisiejszych trzydziestolatków. Jeśli ją przeczytacie – a gorąco polecam – nasze życie może w końcu przestanie was zadziwiać.

Za komuny było ciężko. No i za okupacji. Za sanacji w sumie też. A pod carskim knutem to w ogóle, panie! Ostatnio do litanii żalów z przeszłości dochodzi plan Balcerowicza, równolegle z entuzjazmem dla życia i twórczości Ojca Transformacji. Tymczasem dr Jakub Sawulski, zamiast licytować się na krzywdy z innymi pokoleniami, napisał po prostu, jak jest. Nam, trzydziestoparolatkom, którym przyszło żyć w Polsce i Europie zbudowanej przez rodziców. Młody, acz zasłużony już naukowo ekonomista z SGH pisze o rynku mieszkaniowym, szkole i innych usługach publicznych, o tym, czy da się mieć dzisiaj dzieci i o tym, że pracujemy na dwóch, a nie jednym, rynku pracy. Autor nie mówi: „OK, boomer”, tylko: „słuchajcie, boomers, tak to wygląda z naszej perspektywy”.

Dlaczego zarabiamy o połowę mniej niż Niemcy, rynek pracy jest tak nieprzyjazny, rodzi się mało dzieci, a młodzi mało angażują się w politykę? Te i inne zagadki są w książce wyjaśnione w sposób przystępny, ale oparty na najnowszych ustaleniach naukowych. Lektura, która młodym Polakom pozwoli znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania, a starszym zrozumieć problemy, z którymi zmagają się młodzi.

To my - dorośli już ludzie, wychowani w Unii Europejskiej i znający historię transformacji głównie z książek i internetu. Przyzwyczajeni do niestabilnej pracy i ciągłych przeprowadzek. Nie jesteśmy zachwyceni tym, co tu i teraz i ani tym, co nas spotka w przyszłości. Książka „Pokolenie '89” rzetelnie i zwarcie tłumaczy, dlaczego.