Dlaczego Romney traci?
Są dwie główne teorie wyjaśniające dlaczego Romney traci w sondażach. Jedna z nich mówi, że to po prostu mierny kandydat. Druga, że to wyraz niechęci Amerykanów do radykalizmu republikanów. Która jest prawdziwa?
Imperium wolności i nierówności.
Są dwie główne teorie wyjaśniające dlaczego Romney traci w sondażach. Jedna z nich mówi, że to po prostu mierny kandydat. Druga, że to wyraz niechęci Amerykanów do radykalizmu republikanów. Która jest prawdziwa?
Zasadniczą kwestią nadchodzących wyborów w USA nie jest to, w czyją opowieść może uwierzyć większość głosujących Amerykanów. Tylko jak napędzić ożywienie gospodarcze.
Największym problemem konwencji demokratów w Charlotte było to, jak dorównać tej z Denver sprzed 4 lat. Trzeba przyznać, że demokraci poradzili sobie nad podziw dobrze.
Czy wielopartyjny system byłby w stanie przełamać niefunkcjonalną opozycję między Demokratami a Republikanami? Słuchanie ich debat jest dziś równie inspirujące, co śledzenie kłótni między Platformą a PiS-em.
Sala Tampa Bay Times Forum tonie w czerwieni i granacie. W przemowach kolejnych osób, które wchodzą na scenę, jest dużo Boga i praktycznie zero polityki zagranicznej. To wyborcza konwencja republikanów.
To geniusz ruchu Occupy, że od samego początku usytuował się w
roli ucieleśnienia prawdziwej Ameryki – przeciwstawionej cynizmowi globalizacji,
partykularnym interesom Wall Street.
Ryan uosabia darwinizm społeczny tkwiący w samym jądrze dzisiejszej Partii Republikańskiej: wynagrodzić bogatych, ukarać biednych, a cała reszta niech się troszczy sama o siebie.
Polska prawica wciąż się nabiera na „specjalne stosunki” łączące Polskę i Amerykę. Wizytę Mitta Romneya w Polsce komentuje Agata Popęda.
Ani Obama, ani Romney nie zamierzają przedstawić żadnych poważniejszych pomysłów na wyciągnięcie amerykańskiej gospodarki z dołka. Obaj stawiają na kampanię negatywną pt. byle-nie-ten-drugi.
Outsourcing to nie jest największy problem Ameryki. Problem polega na tym, że sukcesy wielkich firm amerykańskich – zostały całkowicie oderwane od kwestii dobrobytu większości Amerykanów.