Dymek: Po co PiS TTIP?
PiS miał bronić polskiego handlu. Podpisanie umowy TTIP idzie wbrew tym obietnicom.
PiS miał bronić polskiego handlu. Podpisanie umowy TTIP idzie wbrew tym obietnicom.
Zapraszamy na dyskusję pod tytułem „Gorzkie żniwo TTIP? Wpływ umów o wolnym handlu na zrównoważony system żywnościowy – globalnie i w Polsce”.
Mechanizm arbitrażu między państwami i korporacjami generuje wiele problemów, a płacimy za niego wszyscy.
Ale ceną za „klauzulę ochrony inwestorów” może być regulacyjne zamrożenie UE.
Nie jestem bezkrytycznym obrońcą TTIP, ale Polska może na traktacie zyskać.
Nie stoimy przed wyborem „Zachód a Chiny”, lecz „społeczeństwo a kapitał”.
Gorsze standardy, osłabienie praw pracowniczych, kosztowne pozwy przeciwko państwom – to oznacza umowa TTIP dla nas wszystkich.
Między oficjalną linią polityczną a społecznymi nastrojami jest głębokie pęknięcie.
Obywatelski sprzeciw nie wziął się z „histerii” i „niedoinformowania”.