Mężczyźni do roboty (w domu)!
Kobiety mniej zarabiają, bo więcej pracują. Na tym właśnie polega kierat dwóch etatów.
„Spięcie” to projekt współpracy międzyredakcyjnej pięciu środowisk, które dzieli bardzo wiele, ale łączy gotowość do podjęcia niecodziennej rozmowy. Co jakiś czas Krytyka Polityczna, Kontakt, Kultura Liberalna, Klub Jagielloński oraz Nowa Konfederacja wybierają nowy temat do dyskusji, a powstałe w jej efekcie materiały publikują naraz na wszystkich pięciu portalach.

Kobiety mniej zarabiają, bo więcej pracują. Na tym właśnie polega kierat dwóch etatów.
Narzucanie jednego tylko powszechnie obowiązującego modelu aktywności na rynku pracy jest wielką dyskryminacją, z którą spotykają się kobiety.
Potrzeba nam poprawy jakości usług publicznych związanych z opieką nad dziećmi i walki ze stereotypowym postrzeganiem kobiet i mężczyzn.
Potrzebujemy obowiązkowego podziału urlopów rodzicielskich i stworzenia mechanizmu elastycznych powrotów do pracy po urodzeniu dziecka.
Jeśli mogłabym zmienić jedną rzecz dotyczącą kobiet na rynku pracy, zrównałabym wiek emerytalny.
Nie zbudujemy lepszego państwa, z godnie wynagradzanymi funkcjonariuszami publicznymi, bez zwrotu w polityce fiskalnej.
To nie podział na prywatną i publiczną, ale na jakościową i mierną ochronę zdrowia ma znaczenie.
Słaba dostępność i wysokie wydatki prywatne to najważniejsze z perspektywy pacjentów wyzwania ochrony zdrowia w Polsce. Niestety, podniesienie nakładów nie przyniesie oczekiwanych skutków bez równoległej reformy.
Polacy, na których opiera się system publicznej ochrony zdrowia – młodsi, przeciętnie zdrowsi i lepiej zarabiający – coraz częściej z owego systemu uciekają. Dlaczego?
Trudno sobie wyobrazić, że Kaczyński sam z siebie zmieni strategię i zamiast dawać ludziom pieniądze do ręki, zainwestuje w ochronę zdrowia i inne usługi publiczne. Może jednak ktoś go do tego zmusi? | Magdalena Błędowska.