Sassen: Dlaczego tracimy nasze prawa
A zyskują je korporacje.
Biznesowi wcale nie zależy na demontażu państwa. Chodzi tylko o jego prywatyzację, czyli zastąpienie publicznych usługodawców prywatnymi.
Co mają SKOK-i do prezydentury? Niewiele. A poparcie dla euro? Jeszcze mniej.
Za utrzymywaniem ekonomii poza sferą demokratycznej debaty stoi polityczny interes.
Oparta na kredycie i grodzonym osiedlu stabliność klasy średniej jest dziś taką samą iluzją, jak każda inna stabilność w realiach chwiejnej gospodarki.
Nowe zasoby niczego nie rozwiązują. Nie sprawią, że nasz głód surowców zniknie.
Chcesz uczestniczyć w opowieści o ekonomii, musisz być jak człowiek ekonomiczny. Musisz przyjąć jego wersję męskości.
Osoby wykształcone wcale nie są tak pożądane na rynku pracy.
Premier przypomniał nam, że zdrowego rozsądku żadne prawo nie zastąpi, a w ogóle to trzeba uważać.
Według najświeższego raportu Fed amerykańcy emeryci mają do spłacenia 36 miliardów dolarów. Czy to efekt popularności luksusowych wczasów w Miami? Nie, to ich niespłacone pożyczki studenckie. O paradoksach amerykańskiego finansowania edukacji pisze z Waszyngtonu Agata Popęda.