Budanow Karate Mistrz
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień.
Piątkowa prasówka z Europy Wschodniej, a co dwa tygodnie podcast z pogłebionym komentarzem do zjawisk kształtujących sytuację na wschód od Polski. Cykl Pauliny i Wojciecha Siegieniów.
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień.
Po wybuchu pełnoskalowej wojny, kiedy Ukraina otrząsnęła się z szoku, jej armia zaczęła wykorzystywać tureckie drony Bayraktar, które okazały się skuteczną bronią. W Ukrainie powstawały piosenki wychwalające bayraktary, a w Litwie czy w Polsce organizowano wielkie publiczne zbiórki na ich zakup.
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień. O państwach, które leżą na wschód od Polski, chcemy mówić centralnie, bo uważamy, że tam dzisiaj decyduje się przyszłość Europy i demokracji.
W pierwszym odcinku podcastu „Blok wschodni” gościmy Piotra Andrusieczkę, korespondenta „Gazety Wyborczej” w Kijowie, który od czasu Rewolucji Godności na miejscu śledzi ukraińską transformację i wojnę z Federacją Rosyjską.
Jeśli zgodzimy się, że Ukraina jest słabsza od Rosji, to znaczy, że cały Zachód jest słabszy i organicznie niezdolny, by stawić Rosji czoła. A w to trudno mi uwierzyć.
Ukraińscy eksperci i publicyści zgodnie twierdzą, że kryzys to efekt uboczny polskiej kampanii wyborczej, w której obecny rząd walczy o przetrwanie. I że najlepiej ten okres perturbacji w polskiej polityce wewnętrznej przeczekać, nie dolewając oliwy do ognia.
Najohydniejsze trolle powyłaziły z najciemniejszych odmętów internetu. Wśród nich był oczywiście Zbigniew Ziobro.
Czy białoruski satrapa był po prostu słupem, który został zmuszony przez Kreml do wystąpienia w roli mediatora i przygarnięcia do siebie toksycznego aktywu, jakim są, czy raczej byli wagnerowcy? Czy wiedział, że Prigożyn musi zginąć?
A nie, przepraszam, dla Podlasia zmienia. Informację o śmierci Jewgienija Prigożyna komentuje Paulina Siegień.
W tak długiej i skomplikowanej operacji, przy linii frontu rozciągniętej na tysiąc kilometrów, błędy i taktyczne porażki są nieuniknione, ale to nie znaczy, że Ukraina przegrywa wojnę.