USA: wciąż państwo apartheidu
Formalnie Stany Zjednoczone nie są już krajem rasistowskim, ale wciąż panuje tam strukturalny apartheid. Czarni obywatele żyją w zupełnie innym świecie niż biali.
Imperium wolności i nierówności.
Formalnie Stany Zjednoczone nie są już krajem rasistowskim, ale wciąż panuje tam strukturalny apartheid. Czarni obywatele żyją w zupełnie innym świecie niż biali.
Opowieść o produktach Madam Walker, pierwszej czarnej milionerki, to też historia dążenia do „białego” kanonu urody.
Polityka klimatyczna zyskuje na popularności, gdy zostaje powiązana ze sprawiedliwością społeczną i ekonomiczną.
Egzekwując prawo, policja nie traktuje wszystkich jednakowo. Niewspółmiernie interesuje się ludźmi biednymi, niebiałymi i należącymi do innych grup z dołów społecznej hierarchii.
Po śmierci George’a Floyda, odnotowano ponad 380 przypadków przemocy wymierzonych w dziennikarzy.
Po co dzisiaj opowiadać historię sprzed pół wieku, w dodatku ustawiając w centrum niezbyt spektakularną walkę o dopisanie dwóch zdań do amerykańskiej konstytucji?
Każde demokratyczne społeczeństwo potrzebuje uczciwej rozmowy o swojej rasistowskiej czy antysemickiej przeszłości i o tym, jak ją upamiętnić w przestrzeni społecznej, by zadośćuczynić potomkom ofiar.
„Ameryka” jest państwem wojny – pisali w 1992 roku, w pierwszą rocznicę rozpoczęcia operacji Pustynna Burza Krzysztof Wodiczko i Warren Niesluchowski. Tekst po raz pierwszy ukazał się właśnie po polsku.
Tradycyjnie odezwali się bezrefleksyjni obrońcy wolnego rynku, którzy podniesienie ręki na własność prywatną uważają za delegitymizację protestów.
Tryby ustroju politycznego Stanów Zjednoczonych są dziś nasmarowane pieniędzmi bogatych. Rozmowa z Robertem B. Reichem.