O co chodzi w sporze o kopalnię węgla i elektrownię Turów? Dlaczego Czesi mają dość sąsiedztwa kopalni? I jak to możliwe, że za obrazę uczuć kopalni stanowisko może stracić ambasador RP w Pradze Mirosław Jasiński?
Awantura wokół kopalni Turów zatacza coraz szersze kręgi. Polska powinna już zapłacić Komisji Europejskiej ponad 280 mln złotych kary za niewykonanie wyroku TSUE i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Powinna, bo kary nie płaci.
Zapłacił za to ambasador Polski w Pradze Mirosław Jasiński – stanowiskiem. W rozmowie z Deutsche Welle Jasiński skrytykował dyrekcję PGE, właściciela kopalni w Turowie, zarzucając jej brak empatii i dobrej woli. Rozwścieczył tym władze w Warszawie. Rzecznik rządu Piotr Muller natychmiast zapowiedział na Twitterze odwołanie Jasińskiego, a politycy PiS mówili nawet o… zdradzie dyplomatycznej.
Premier @MorawieckiM zdecydował o rozpoczęciu procedury odwołania ambasadora Polski w Republice Czeskiej. Nie ma zgody na skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi ws. kopalni w Turowie. Każdy polski dyplomata ma obowiązek dbać o polskie interesy.
— Piotr Müller (@PiotrMuller) January 6, 2022
Minęły dwa tygodnie, a dymisji ambasadora nadal nie ma. Jest za to nowy rząd w Pradze i nowa ministra środowiska. Polska i Czechy wróciły do stołu negocjacyjnego w sprawie Turowa.
O co właściwie chodzi w sporze o kopalnię węgla i elektrownię Turów? Dlaczego Czesi mają dość sąsiedztwa kopalni? Jak wygląda życie codziennie po czeskiej stronie granicy? Wreszcie, jak to możliwe, że za obrazę uczuć kopalni pracę traci ambasador w Pradze, a o wszystkim informuje rzecznik rządu na swoim twitterze? I czy upokorzony Jasiński w ogóle przestał być ambasadorem?
Praha Południe, reportersko-opiniowy podcast Krytyki Politycznej z Republiki Czeskiej
Słuchaj także na: iTunes