Jak długo Zachód może szukać wymówek, żeby odwracać się od Ukrainy?
– To unikalny pakiet. Nigdy wcześniej w historii NATO nie podpisano z krajem partnerskim tak solidnego i konkretnego dokumentu – mówi uśmiechnięty prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Pakiet doradczy i wsparcia celowego zawiera czterdzieści punktów, które mają służyć za mapę do reformowania armii. Jednak nowe są wyłącznie fundusze powiernicze, dzięki którym NATO ma pomóc Ukrainie w walce z cyberzagrożeniami, z leczeniem żołnierzy i rozminowaniem.
Stoltenberg zapytany o perspektywę członkostwa Ukrainy w NATO dał jasno do zrozumienia, że takowych nie ma. Natomiast podkreślił, że Kijów powinien skupić się na reformach. Poroszenko próbował ratować sytuację i stwierdził, że każde państwo po spełnieniu kryteriów ma szanse na dołączenie do NATO. Wezwał też Sojusz do pomocy w rozpoczęciu deokupacji Krymu. NATO sprzeciwia się rosyjskiej aneksji, ale ponad dwa lata po zajęciu półwyspu nie udało się wypracować żadnego rozwiązania, które mogłoby dawać nadzieję, że wróci on pod kontrolę Ukrainy.
– Sojuszników łączy poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Nie uznajemy i nie uznamy nielegalnej i nieuzasadnionej aneksji Krymu i potępiamy umyślne destabilizowanie przez Rosję sytuacji na wschodzie Ukrainy – mówi Stoltenberg. Wezwał również obie strony do pełnej implementacji porozumień Mińskich, które są kluczowym dokumentem mającym na celu uregulowanie sytuacji na Donbasie. Zgodnie z ostatnimi danymi ONZ, w trakcie konfliktu na Ukrainie zginęło 9470 osób (z czego około dwóch tysięcy stanowią cywile), a 21880 raniono. Tylko w czerwcu na skutek działań zbrojnych śmierć poniosło dwunastu cywilów, a pięćdziesięciu zostało rannych. Podpisane na w lutym 2015 roku zawieszenie broni jest łamane niemal każdego dnia, a w ostatnich tygodniach znowu używana jest artyleria ciężka.
Poroszenko odtrąbił sukces, podobnie jak przedstawiciele NATO, ale właściwą atmosferę lepiej oddała debata w trakcie Warszawskiego Szczytu Ekspertów, który jest imprezą towarzyszącą szczytowi. Wicepremier Ukrainy do spraw europejskiej i euroatlantyckiej integracji Iwanna Kłympusz-Cyncadze po raz kolejny słysząc, że trzeba się skupić na reformach, zarzuciła Zachodowi hipokryzję.
– To Zachód musi nareszcie dokonać strategicznego wyboru i nie szukać kolejnych wymówek, aby odwrócić się od Ukrainy – mówiła.
Podała przykład reżimu bezwizowego z Unią Europejską, którego wprowadzenie ciągle jest przesuwane, a ponadto dodawane są mechanizmy, które mogą go w każdej chwili zablokować. – Mówiono, że Ukraina się musi bardziej wysilić, ale wiadomo, że to nie chodzi o wysiłki jej, tylko Rosji – stwierdza.
Więcej o szczycie NATO:
Jakub Majmurek, Lewico, pogódź się z NATO
Jabub Dymek, Po co był wam ten Irak?
Michał Sutowski, Zagwozdka po raporcie Chilcota (do wyobrażonego hejtera NATO)
Piotr Łukasiewicz, Wojna i pokój. Armia i gender
Sławomir Sierakowski, K…, jaki wstyd
Kinga Stańczuk i Jakub Danecki z Razem: NATO? Jesteśmy krytyczni, ale nie naiwni
Szczyt NATO: Solidarność na papierze [relacja]
**Dziennik Opinii nr 192/2016 (1392)