Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

Świat

Po debacie: Czy Trump się wreszcie zamknie?

Fot. imgflip.com/Edycja KP.

Amerykańskie media niemal jednogłośnie oceniły starcie Joe Bidena z Donaldem Trumpem jako totalny chaos, który zniszczył powagę instytucji prezydenckich debat.

Mocna kawa i mocne nerwy to był zestaw obowiązkowy dla tych, którzy zdecydowali się w Polsce obejrzeć pierwszą debatę kandydatów przed zbliżającymi się wyborami prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Zasadniczo wiedzieliśmy, czego spodziewać się po Trumpie. Cztery lata wystarczyły, by zaznajomić się z repertuarem i rejestrami publicznych wystąpień obecnego prezydenta USA. Trump w debacie niczym więc szczególnym nie zaskoczył. Robił to co zwykle: krzyczał, kłamał, przerywał i obrażał.

A jak poradził sobie kandydat demokratów? Zebraliśmy dla was garść komentarzy i podsumowań od komentatorek i komentatorów związanych z Krytyką Polityczną.

Zwolennicy Bidena obawiali się, czy kandydat demokratów poradzi sobie w takiej atmosferze. Jedna ze współzałożycielek Krytyki Politycznej Agata Szczęśniak z Oko.press stwierdziła, że debata była brutalna, być może najbardziej brutalna ze wszystkich debat prezydenckich w historii Stanów Zjednoczonych.

„Czy jacyś niezdecydowani wyborcy zmienili zdanie? Bardzo wątpię. Ale wyborcy Bidena mogą być bardziej przekonani do swojego kandydata” – pisze Szczęśniak.

Biden poradził sobie nieźle, choć zdarzało mu się tracić cierpliwość do dziecinady Trumpa, który nie dawał mu dojść do słowa.

Kiedy ten znowu przerwał mu wypowiedź, Biden stracił na chwilę zimną krew i wypalił: „Czy możesz się zamknąć, człowieku… To nie po prezydencku”. Te słowa to dziś najczęściej powtarzany cytat z wczorajszej debaty i pewnie przejdą do politycznej historii Stanów Zjednoczonych.

Jakub Majmurek ostrożnie wskazuje na zwycięstwo Joe Bidena, ale jednocześnie, że cała debata bardzo źle świadczy o kondycji demokracji w USA:

„Komentarz po debacie Biden–Trump. Dostaliśmy prezydenckie zapasy z błotem, Trump pokazał się od najgorszej strony, wielokrotnie przypominając, czemu nie powinien być prezydentem. Wściekle szarżował, co Biden znosił z obolałą godnością. Im dłużej trwała debata, tym bardziej pustosłowie i agresja Trumpa obracały się przeciw niemu, Biden jakoś wyszedł z tego wszystkiego zwycięsko. Podstawową emocją po debacie jest jednak frustracja stanem amerykańskiej demokracji”

Z kolei Adam Traczyk na Twitterze zwraca uwagę na inny aspekt debaty niż nawalanka Trumpa. Jego zdaniem polska opozycja powinna uczyć się od Bidena, jak mówić o sprawach ustrojowych, by przekonywać konkretne grupy wyborców:

„Lekcja komunikacji politycznej od Bidena: w odpowiedzi na pytanie o Sąd Najwyższy nie ględził o obyczaju, procedurach, nawet nie wspomniał, co Repsi mówili 4 lata temu. Mówił, jak trumpowa nominacja zaszkodzi najbiedniejszym Amerykanom (Obamacare) i kobietom (Roe v Wade). Odwołał się do twardych interesów dwóch kluczowych grup wyborców, a nie abstrakcyjnych dla większości wartości. To coś, czego polska opozycja w debacie o TK, sądownictwie i praworządności nie potrafiła i nie potrafi zrobić do dziś”

Redaktor naczelny siostrzanego serwisu KP w Czechach A2larm.cz Jan Bělíček odniósł się do dylematów, które mają amerykańscy lewicowcy hamletyzujący, że Biden nie jest dla nich wystarczająco lewicowy, a głosowanie na niego to zdrada wartości. Debata między Trumpem i Bidenem powinna wszystkim uświadomić, że obaj kandydaci to nie jest to samo zło, a kolejne cztery lata Trumpa w Białym Domu to będzie katastrofa.

„Ponad miesiąc temu redaktor naczelny Jacobin Bhashkar Sunkar opublikował ten mem na Twitterze. W jakiś sposób podsumowuje to moje odczucia dotyczące wyborów w USA. Kolejne cztery lata rządów Trumpa byłyby kompletną katastrofą. Gdybym mógł głosować w wyborach, nie zawahałbym się ani sekundy. Ale irytuje mnie to, że gdyby był to wybór między Berniem Sandersem a Trumpem, to kilku tak zwanych liberałów pewnie wolałoby zagłosować na Trumpa. Trudno mi to zrozumieć. A kiedy się staram, to nie mam wiele dobrego do powiedzenia o motywacjach politycznych liberałów”.

Jest jeszcze rzeczywistość równoległa. Czyli TVP. W niej Donald Trump jest jednoznacznym zwycięzcą debaty prezydenckiej, a Jarek Jakimowicz (tak, ten z Młodych Wilków) ekspertem od amerykańskiej polityki:

Na koniec Michał Michalski, związany z Wydawnictwem Krytyki Politycznej: – Jedyna debata w amerykańskiej polityce, jaką mogę oglądać po wielokroć i jaką szanuję:

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Paulina Siegień
Paulina Siegień
Dziennikarka i reporterka
Dziennikarka i reporterka związana z Trójmiastem, Podlasiem i Kaliningradem. Pisze o Rosji i innych sprawach, które uzna za istotne, regularnie współpracuje także z New Eastern Europe. Absolwentka Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego i filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Autorka książki „Miasto bajka. Wiele historii Kaliningradu” (2021), za którą otrzymała Nagrodę Conrada.
Zamknij