Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

Auto*Mat nie walczy z samochodami

„Zamiast dostosowywać Pragę do transportu samochodowego, dostosujmy transport samochodowy do Pragi”.

AutoMat powstał w roku 2003 i był nieformalną grupą artystów, ekspertów i urbanistów działającą na rzecz poprawy jakości transportu miejskiego w Pradze i zmian w postrzeganiu przestrzeni miejskiej. Dziś AutoMat to profesjonalna organizacja zaangażowana w działania międzynarodowe, zabierająca głos jako ekspert w dziedzinie transportu, realizująca wiele projektów społecznych i kulturalnych. Jak sami piszą o sobie, starają się „sprzyjać nowoczesnemu, zdrowemu i zrównoważonemu rozwoju Pragi”.

Auto*Mat bardzo świadomie buduje pozytywny obraz zmian w organizacji transportu. Zwracanie uwagi na potrzeby pieszych, rowerzystów czy rodziców z wózkami to dla organizacji podnoszenie jakości życia w mieście.

Ścieżki rowerowe, niskie krawężniki, ograniczanie ruchu samochodów w centrum miasta, rozwój transportu publicznego to nie „rowerowy terroryzm”, a poprawa komfortu i dbanie o to, żeby mieszkać w mieście wolnym od spalin, czystym i przyjaznym nie tylko kierowcom, ale też wszystkim niezmotoryzowanym.

„Kluczem do podnoszenia jakości życia w mieście jest organizacja transportu”, mówi AutoMat walcząc m.in. o zmniejszenie nadmiernych dopłat do infrastruktury samochodowej w Pradze. AutoMat nie walczy z samochodami. Naciska jednak na rozsądne ich używanie. „Zamiast dostosowywać Pragę do transportu samochodowego, dostosujmy transport samochodowy do Pragi”, tłumaczą działacze organizacji.

 

Zobacz fotorelację ze spotkania z działaczami grupy Auto*Mat

Przedstawiciele Krytyki Politycznej spotkali się z działaczami grupy Auto*Mat podczas wizyty w Pradze w październiku 2012 roku.

 

Wszystkim wybierającym się do Pragi polecamy „Zieloną mapą Pragi” przygotowaną przez Auto*Mat

 

Auto*Mat w sieci: www.auto-mat.cz

Komentarze

Krytyka potrzebuje Twojego głosu. Dołącz do dyskusji. Komentarze mogą być moderowane.

Zaloguj się, aby skomentować
0 komentarzy
Komentarze w treści
Zobacz wszystkie