W schronisku dla zwierząt na warszawskim Paluchu podaje się leki psychotropowe i środki odurzające. Nie używa się ich bynajmniej do usypania zwierząt, ale do leczenia.
Schronisko ogłosiło właśnie przetarg na kilkadziesiąt tysięcy ampułek różnego rodzaju środków uspokajających i uśmierzających ból, w tym relanium, fentanyl i luminal. Nazwy brzmią znajomo, bo na co dzień używa się ich do leczenia ludzi.
Jak okazuje się, wymienione leki doskonale nadają się również do terapii zwierząt, które często trafiają do schronisk w tragicznym stanie z powodu wypadków, lub skatowane przez właścicieli. Zapotrzebowanie na tego typu lekarstwa wydaje się rosnąć proporcjonalnie do okrucieństwa ludzi. Zwierzakom trafiającym do przytuliska w stanie agonii substancje narkotyczne przynoszą ulgę w cierpieniu. Niekiedy psychotropy podaje się przez kilka dni w zależności od ich stanu. W ubiegłym roku schronisko na Paluchu wydało na leki psychotropowe 360 tys. zł. Są bardzo drogie, a w weterynarii nie ma na nie refundacji.
[Źródło: „Rzeczpospolita” z 16 marca 2010]