Choćbyśmy bardzo chcieli, Polska to nie Holandia, ani nawet Czechy. Dlatego trzeba stosować strategie, które będą skuteczne w p o l s k i c h realiach politycznych. Porzucić wreszcie prowizorkę, nieodpowiedzialność i złość, na rzecz organizacji, konkretów i konsekwencji.
