By temu jak najskuteczniej przeciwdziałać, władze naszego regionu zdecydowały się przystąpić do ogólnopolskiego programu Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży „Dlaczego STOP narkotykom?”. Wsparcia finansowego programowi udzielił urząd marszałkowski.
- Dużo się u nas mówi o narkotykach, ale w kontekście używek. Nic dziwnego, że młodzież stawia je w jednym szeregu z kawą czy papierosami – dodaje Bilik. – Dlatego musimy zintensyfikować nasze działania.
Jak będzie wyglądać kampania? Wkrótce do gimnazjów zostaną skierowane materiały edukacyjno-profilaktyczne, które w połączeniu z pogadankami na temat narkotyków mają „ruszyć gimnazjalistów” – jak to określają autorzy kampanii, którzy zaznaczają, że: „młodość jest zbyt cenna, zbyt wartościowa, by ją przećpać”.
Głównym punktem na zajęciach w szkołach będzie projekcja filmu autorstwa Małgorzaty Ajszpur. – Zostali w nim ukazani młodzi ludzie, którzy doświadczyli dramatu uzależnienia od narkotyków. To autentyczne świadectwa mówiące o konsekwencjach zażywania narkotyków, które mają bardziej przekonać rówieśników – mówi Ajszpur.
Film ma pokazać młodym, jak z pozoru nieszkodliwie i niewinnie zaczyna się uzależnienie od narkotyków, a prowadzi do drastycznych, często tragicznych konsekwencji. Dodatkowo na terenie szkół zostaną rozwieszone plakaty ostrzegające przed narkotykami.
Autorzy akcji przyznają, że Opolszczyzna jest regionem, w którym poprzeczka skuteczności programu jest postawiona wyżej niż w innych województwach, nie tylko z powodu ogólnej dostępności dopalaczy, czyli legalnych narkotyków, ale również bliskości granicy czeskiej. Przypomnijmy, że w tym kraju od 1 stycznia można legalnie posiadać niewielkie ilości narkotyków (nawet tych ciężkich), a co za tym idzie również łatwo je zdobyć.
Ponadto, jak podkreśla Tadeusz Kulesza, zastępca komendanta wojewódzkiego policji: – Dziś narkomania przekracza próg szkoły podstawowej, a sygnały o prostytuujących się za narkotyki nastolatkach są coraz głośniejsze.
- Dlatego musimy ustrzec młodych i dotrzeć do ich świadomości – mówi Ajszpur.
Tylko czy wspomniana kampania rzeczywiście daje nadzieję na uświadomienie opolskiej młodzieży i dotarcie do niej? Marta Stefaniak-Łubianka ze Stowarzyszenia Monar nie jest o tym przekonana.
- Z doświadczenia wiemy, że najlepsze rezultaty profilaktyki antynarkotykowej przynoszą akcje prowadzone dla młodzieży przez młodzież. Proponowanie dzieciom kolejnej nudnej pogadanki zza biurka może ich tylko zanudzić i przynieść odwrotny efekt. Młodzi ludzie, szczególnie w gimnazjach, są pełni buntu i przekonywanie ich, że narkotyki nie są atrakcyjne, niewiele daje – podkreśla.
Jej zdaniem trzeba oczywiście skupić się na pokazywaniu konsekwencji, jakie niesie za sobą zażywanie narkotyków, ale najważniejsze to wejść z taką akcją na młodzieżowy grunt, czyli do miejsc ich codziennych spotkań.
Źródło: Gazeta Wyborcza Opole

















Komentarze
Krytyka potrzebuje Twojego głosu. Dołącz do dyskusji. Komentarze mogą być moderowane.