W mediach raz na jakiś czas pojawia się artykuł o tym, że znany artysta, piosenkarka dowiaduje się po latach pracy, że jego emerytura będzie bardzo niska.
„Tyle wyliczył mu ZUS. Kwota jest dramatycznie niska”, „Nie starczyłoby nawet na wykarmienie moich kotów”, „Ta moja kwota to jest żenada” – to tylko wybrane cytaty z nagłówków.
Czemu artyści mają niskie emerytury? Bo nie pracują na etacie, nie są objęci systemem ubezpieczeń. „Po wielu latach protestów, apeli, nagłaśniania problemu wykluczenia artystów z systemu ubezpieczeń powstał projekt ustawy mającej ten dostęp zapewnić. Był to główny postulat Strajku Artystycznego z 2012 roku, o którego realizację w ramach Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej walczyliśmy latami, ale nie ma się z czego cieszyć”, pisali w Krytyce Politycznej w 2019 roku Katarzyna Górna i Mikołaj Iwański.
czytaj także
Nie ma się z czego cieszyć, bo ustawy nadal nie uchwalono. We wspomnianym 2012 roku pracownicy sztuki zorganizowali ogólnopolski strajk. W gazecie strajkowej pisali wtedy, że „politycy chętnie wysługują się artystami, by stworzyć pozytywny wizerunek naszego kraju za granicą. Byliśmy tego świadkami podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej”.
Mamy rok 2025, Polska znów przewodzi Radzie Unii Europejskiej, a problemy artystek i artystów i ich ubezpieczeń są wciąż nierozwiązane.
czytaj także
Występują: Agnieszka Wiśniewska, Antoni Burzyński (Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej)
Realizacja: Wojciech Kaniewski
Film powstał w ramach projektu Sphera.