Nie chodzi tu o narzekanie na „hedonistyczną, pozbawioną ideałów młodzież”, która zamiast udzielać się politycznie czy społecznie, imprezuje i bawi się w gangsterkę.

Nie chodzi tu o narzekanie na „hedonistyczną, pozbawioną ideałów młodzież”, która zamiast udzielać się politycznie czy społecznie, imprezuje i bawi się w gangsterkę.
Gdzie jesteście anarchiści, libertyni, heretycy polskiego kina? Czas na coming out!
Śnieg pada i wcale nie chce topnieć, co wzbudza podejrzenia, że kampania reklamowa trzeciego sezonu „Gry o tron” wymknęła się HBO spod kontroli.
Oburzająca sytuacja w jednym ze stołecznych teatrów – TR Warszawa – wywołuje coraz gwałtowniejsze protesty. Dziś dołączyła do nich Społeczna Rada Kultury.
Amerykańscy naukowcy uruchomili skomplikowaną maszynerię i po raz kolejny zapanowali nad chaosem. Tym razem muzycznym.
O powieści Ludmiły Ulickiej „Daniel Stein, tłumacz” pisze Eliza Szybowicz.
Paranarkotyczne substancje i niemaskowany homoseksualizm – jak bardzo to przypomina bitników. Fragment „Encyklopedii polskiej psychodelii” Kamila Sipowicza.
Wszystko to wydarzyło się bardzo blisko domu babci Agnette, lepiej znanej w Praia do Bispo jako Babcia 19. To było w czasach, które starsi określają mianem Dawniej.
Kiedyś wypadało się angażować. To był aktorski afrodyzjak. A teraz słyszę przy okazji promocji „Dnia kobiet” prośby, żebyśmy tylko nie mówiły, że to film feministyczny.
Jeśli istotnie tak ważne jest upodmiotowienie, czyż samobójstwo nie jest aktem totalnego upodmiotowienia?
Oglądając ogromną większość polskich filmów, mam wrażenie, że kino, które teoretycznie powinno być mi najbliższe, mówi do mnie w obcym języku.
Nie jest to w żadnym razie epigoństwo i próba odcinania kuponów od wcześniejszych dokonań. „Delta Machine” to najlepszy album Depeche Mode od dobrych piętnastu lat.