Polskie kino ma być depresyjne, ma na nie pójść trzysta osób. Kino, które chce coś powiedzieć, ale także apelować do szerszego widza, jest traktowane jako obce.

Polskie kino ma być depresyjne, ma na nie pójść trzysta osób. Kino, które chce coś powiedzieć, ale także apelować do szerszego widza, jest traktowane jako obce.
Dziś 75 urodziny obchodzi Jerzy Skolimowski. O jego najbardziej aktualnym filmie pisze Witold Mrozek.
Pytanie zasadnicze: jak brzmi muzyka spektralna? Fragment książki „Widma i czasy” autorstwa Jana Topolskiego.
O przemocy wobec kobiet, emigracji zarobkowej i stosunku Ukraińców do UE opowiada ukraińska fotografka, aktywistka i pisarka Jewhenija Biełoruseć.
Pisarz traci dystans, a ja sympatię dla pisarza, gdy ekstaza młodości kończy się cwaniactwem, konserwatywnym marudzeniem i mizoginią.
Z okazji święta pracy przedstawiamy wybór pięciu najmocniejszych i kluczowych „proletariackich” momentów w historii kina.
Książka Małgorzaty Szpakowskiej o „Wiadomościach Literackich” pokazuje, jak wyciągnąć wnioski z tradycji, a z ikony zrobić użyteczne narzędzie.
Jak przystało na festiwal kina europejskiego, niemal każdy z konkursowych tytułów reprodukował najpopularniejsze wyobrażenia na temat kraju powstania.
Wszystkie relacje między bohaterami w polskim kinie są do bólu poprawne. Filmowcy boją się ustawić kamerę w roli, w której jej spojrzeniu przypisane mogłoby zostać okrucieństwo.
Wspólnoty nie można improwizować, nie można jej również symulować, sięgając po nieskuteczne wzorce zbiorowych zachowań.
Grégoire Chamayou ukazuje władzę wykluczenia pewnych ciał poza wspólnotę obywatelską i wzgardzonych na tyle, że mogły stać się obiektem eksperymentów.
Mówimy, że każde życie jest tak samo ważne i święte? Dlaczego zatem, kiedy musimy wybierać między śmiercią osoby starszej i młodszej, wybieramy starszą?