Nie lubię tych podziałów: tu fabuła, tu dokument – mówi reżyser filmu „Dni uciekają jak dzikie konie za wzgórza”.

Nie lubię tych podziałów: tu fabuła, tu dokument – mówi reżyser filmu „Dni uciekają jak dzikie konie za wzgórza”.
Ten film wypełnia zła pustka. To sprawa otchłani, która wskutek Zagłady otworzyła się pomiędzy losem polskim i żydowskim.
Alicja Długołęcka, Anna Dryjańska i Kinga Dunin o „Greyu”.
W latach 90. społeczne zastosowanie dla kultury znajdowali artyści, a później zaczęli je znajdować politycy.
Skąd się bierze na świecie zło, nieszczęście i strach? Scjentologia zna odpowiedź.
Czytając Laclau, można nabrać dystansu zarówno do cynicznych wizji polityki zredukowanej do PR-u, jak i mesjanistycznych obietnic uzdrowienia świata.
Chciał odejść godnie, zanim choroba zniszczy to, co uważał za sedno siebie. Myślę, że mu się udało.
Grażyna Plebanek, Andrzej Stasiuk, Sarah Waters – w Czytelni KP piszemy o książkach, które czytamy. Tych, które chcemy polecić lub przed którymi chcemy ostrzec.
Przeszkadza mi propaganda sukcesu wokół POLIN. To onieśmiela głosy krytyczne.
„Myśmy raczej praktykowali rewolucję seksualną, niż teoretyzowali na ten temat”.
Krzątactwo bywa tak niepozorne, że łatwo uchodzi uwadze czytelniczki. W „Jeziorze osobliwości” można potraktować je jako klucz do powieści.
Ale ten socrealizm to nie fabuła o przodownikach pracy.