Prawda może nas nie wyzwoli, ale kłamstwa i przemilczenia to bagno. Kinga Dunin czyta reportaż o ludobójstwie rdzennej ludności Kanady i komiks „Sylwetki i cienie”.

Prawda może nas nie wyzwoli, ale kłamstwa i przemilczenia to bagno. Kinga Dunin czyta reportaż o ludobójstwie rdzennej ludności Kanady i komiks „Sylwetki i cienie”.
Co jest złą nowiną dla Gretkowskiej? Chyba Polska – polski patriarchat, Kościół, konserwatyzm, hipokryzja… Kinga Dunin czyta wywiad rzekę z Manuelą Gretkowską i biografię Poli Nireńskiej.
To zdanie z trudem przechodzi mi przez klawiaturę, ale jednak powiem: powinna to być lektura obowiązkowa dla każdego sympatyka lewicy. Kinga Dunin czyta „Powrót do Reims” Didiera Eribona.
Oto świat oglądany oczami naiwnego bohatera, przeciętniaka, może jeszcze nie everymana, tylko everyboya, every-Polaka. Kinga Dunin czyta „Emigrację” Malcolma XD i „Księgę dla starych urwisów” Krzysztofa Vargi.
Co znaczyło walczyć o niezależność kobiety na przełomie XVIII i XIX wieku? W czasach, kiedy kobieta była wraz ze swoimi dziećmi i majątkiem własnością mężczyzny, a on mógł ją bić, gwałcić, więzić.
W skrócie: mnie nie staje, prawdziwa Francja umiera, Europa jest skończona, nadciąga globalna katastrofa. Kinga Dunin czyta „Serotoninę” Michela Houellebecqa oraz „Dziewczynę z konbini” Sayaki Muraty i „Siostry” Bernarda Miniera.
Znacie opowiadanie „Cat Person”, które ukazało się w grudniu 2017 roku w „New Yorkerze”? Na stronie magazynu zostało przeczytane ponad 2 miliony razy i wywołało burzliwą dyskusję. Teraz po polsku ukazuje się zbiór opowiadań jego autorki.
Czy każda książka w istocie pisana jest w pierwszej osobie? A co lektura książki mówi o recenzentce? Kinga Dunin czyta „Pierwszą osobę” Richarda Flanagana i „Wyspę” Żanny Słoniowskiej.
Zaglądamy do głowy przemocowego mizogina i co w niej znajdujemy?
Już „Łaskawe”, powieść, która przyniosła Littellowi światową sławę i pieniądze, wydawała mi się podejrzana albo, innymi słowy, dość obrzydliwa. Jak broni się jego „Stara historia”?
Czemu tak jest, że więcej wiem (albo częściej czytam) o amerykańskich więzieniach niż o polskich? Kinga Dunin czyta „Mars Room” Rachel Kushner i „Skazane” Katarzyny Borowskiej i Anny Matusiak-Rześniowieckiej.
Czy można napisać poemat o reprywatyzacji i „rewitalizacji przez likwidację” tak, żeby nie był on interwencyjną publicystyką? Da się!