Od wyspy Manus do PRL – literatura ma znaczenie

Znamy z historii takie sytuacje – zastraszających represji stosowanych wobec przypadkowych ludzi, którzy stają się zakładnikami. Oto jedna z takich sytuacji. Kinga Dunin czyta „Tylko góry będą ci przyjaciółmi. Słowa z więzienia Manus” i „Trzy tłumaczki”.

Nie ma święta parcelacji

Ludzie jeszcze pamiętają, czyje pole jest z parcelacji, ale w miejscowych kronikach zapisują dzieje dziedzica i dobrej dziedziczki. Kinga Dunin czyta „Był dwór, nie ma dworu” Anny Wylegały i „Niewolników modernizacji” Michała Narożniaka.

Zamknij