Komentarz „Solidarności” do spotkania z dyrektorem Fabio Cavalluccim w poniedziałek 21 października.
Dyrektor Fabio Cavallucci CSW Zamek Ujazdowski pozostaje w konflikcie z Załogą, którą podjął się kierować. W miesiąc po tym, jak ów spór stał się sprawą publiczną, dyrektor zaprosił cały zespół instytucji na spotkanie. Jego celem miało być zaprezentowanie punktu widzenia dyrekcji na trwający spór oraz przedstawienie informacji o finansowej oraz programowej kondycji CSW.
Spotkanie zostało zaplanowane na poniedziałek, o godzinie 14.00, w sali widowiskowej Laboratorium CSW.
W weekend poprzedzający spotkanie Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej oraz Krytyka Polityczna opublikowały na swoich stronach internetowych informację o zbliżającym się zebraniu, zachęcając jednocześnie do udziału w nim stronę społeczną – artystów, publiczność oraz wszystkich zainteresowanych losem CSW.
Reakcją dyrektora była zamiana w ostatniej chwili terminu spotkania. W poniedziałek 21 października, o godzinie 10.30, zebranie zostało przesunięte z godziny 14.00 na godzinę 11.00 – w nadziei, że zanim goście z zewnątrz zjawią się w Zamku, będzie już po wszystkim.
Przyjęliśmy tę decyzję ze smutkiem i rozczarowaniem. Nie potrafimy jej interpretować inaczej niż w kategoriach posunięcia taktycznego, mającego na celu wymanewrowanie strony społecznej i wykluczenie jej z dyskusji nad CSW. Taka postawa dyrektora potwierdza nasze najgorsze przypuszczenia: Pan Fabio Cavallucci rozumie spór o CSW nie w kategoriach debaty, lecz „wojny domowej”, w której wykonuje się brawurowe i niespodziewane taktyczne posunięcia.
Podczas spotkania dyrektor umotywował swoją decyzję, deklarując, że w obecności „osób trzecich”, które nie pozostają wobec niego w stosunku zależności służbowej, nie czułby się „wolny” i nie mógłby „swobodnie” mówić o problemach instytucji.
Taka postawa ujawnia, jak głęboko sięga konflikt w CSW. W przeciwieństwie do dyrektora nie czujemy bowiem, aby otwarta publiczna dyskusja w jakikolwiek sposób krępowała naszą wolność czy poczucie swobody. Nie zgadzamy się również z założeniem, że społeczność CSW ogranicza się do osób, które mają z Zamkiem podpisane umowy o pracę. W naszym rozumieniu społeczność CSW to pracownicy, ale również publiczność, tworzący nasz program artyści, komentujący go krytycy. CSW nie jest prywatną firmą, a toczący się w nim spór to nie „kłótnia w rodzinie”, lecz debata nad kształtem i przyszłością miejsca, które jest dobrem wspólnym. W obecnej chwili otwarty, publiczny charakter tej debaty wydaje się bardziej potrzebny niż kiedykolwiek, ponieważ właśnie w stworzeniu demokratycznego, otwartego oraz uwzględniającego głos publiczności artystów modelu instytucji widzimy najbardziej obiecującą drogę na przyszłość dla CSW Zamek Ujazdowski
KZ NSZZ Solidarność nr 677
w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
PS. Pomimo przesunięcia godziny zebrania z 14.00 na 11.00 na sali pojawił się gość z zewnątrz – pan Jaś Kapela, krytyk oraz widz regularnie odwiedzający CSW i od lat uczestniczący w organizowanych przez naszą instytucję wydarzeniach. Dyrektor Cavallucci zażądał, aby p. Kapela opuścił natychmiast salę. Przedstawiciele Załogi przypomnieli jednak, że gospodarzami CSW są wszyscy pracownicy, nie tylko dyrekcja i zaproponowali rozstrzygnięcie tego sporu w drodze głosowania. Załoga CSW zdecydowała większością głosów, że życzy sobie, aby pan Jaś Kapela pozostał na sali.
Czytaj także:
Igor Stokfiszewski: Chodźmy do CSW!
Pracownicy warszawskiego CSW: Tu panuje patriarchat (zapis konferencji prasowej)
List KZ NSZZ Solidarność do Dyrektora CSW i postulaty pracowników
Sprostowanie wicedyrektor CSW Joanny Szwajcowskiej
Igor Stokfiszewski, Zamek Ujazdowski nie jest wyjątkiem
Odpowiedź dyrektora CSW Fabio Cavallucciego na list związkowców
Igor Stokfiszewski, Zamek Ujazdowski jest dobrem wspólnym