Tak, jak tradycyjna Wielkanoc opiera się na jajach, wegańska może być oparta na ziarnach.
Każdy, kto lubi moment, gdy przyroda budzi się do życia, powinien się zmierzyć z informacją, że jeśli nie ograniczymy spożycia mięsa, a co za tym idzie przemysłowego chowu, przyroda może się kiedyś do życia nie obudzić.
To dość zabawne, że Wielkanoc jest pełna symboli życia, a tym samym cały repertuar tradycyjnych posiłków życie raczej skraca i to w dwójnasób, bo skraca i życie jedzonych, i jedzących. Zróbmy więc wegańskie święta, zwłaszcza, że ruchoma, kolorowa i wesoła Wielkanoc już na pierwszy rzut oka wydaje się pasować do ideologii wegetarianizmu i rowerów.
Zabierając się do wegańskich świąt, nie da się uniknąć tematu roślinnych zamienników tradycyjnie mięsnych potraw, a więc i pytania, jaki to ma sens i czy nie świadczy o poczuciu niższości weganizmu, skoro nikt nie parafrazuje wegańskich potraw za pomocą składników odzwierzęcych. I tu zaskoczenie – Wielkanoc jest tym momentem, kiedy tak się właśnie dzieje. Jajka z malowanymi skorupkami to spektakularny przykład odzwierzęcych zamienników tradycyjnie wegańskich potraw – pokolorowane jajka wyglądają jak soczyste owoce.
Nic się nie stanie, jak sobie czasem coś zastąpimy. Dlatego proponuję na początek białą kiełbę, typowy roślinny zamiennik wędliniarskiego klasyka.
Zanim przejdziemy do przepisu, pozwolę sobie na jeszcze jedną uwagę natury ogólnej. Jeżeli kura znosi jajko, przekazując w nim jak w kapsule całą informację genetyczną i na skutek pielęgnowania z tego jajka rodzi się nowa kura, trudno nie zauważyć analogii z roślinami, które robią to w podobny sposób: roślina po kwitnieniu daje ziarno, które w wyniku pielęgnowania staje się nową rośliną. Wniosek jest prosty – ziarna to jaja roślin. Tak, jak tradycyjna Wielkanoc opiera się na jajach, wegańska w dużej mierze będzie oparta na ziarnach.
Biała kiełba
składniki:
– dwie szklanki czerwonej soczewicy,
– szklanka ziaren słonecznika,
– pół szklanki mąki kukurydzianej,
– przyprawy: majeranek, czosnek, pieprz, sól, dwie łyżki ziaren gorczycy.
Dwie szklanki czerwonej soczewicy zalewamy wodą i gotujemy aż pojaśnieje. Po ugotowaniu przykrywamy i odstawiamy na kilkanaście minut, a potem miksujemy na gładką masę. Na suchej patelni prażymy szklankę ziaren słonecznika, po czym miksujemy w blenderze lub młynku na proszek. Mieszamy zmiksowaną soczewicę ze sproszkowanym słonecznikiem i mąką kukurydzianą, której w teorii potrzeba około pół szklanki, a w praktyce dodawać trzeba do momentu, gdy masa jest zwarta i krucha.
Przyprawiamy solidnie, biała kiełba musi smakować majerankiem i czosnkiem, dodajemy sól i pieprz do smaku, a także dwie łyżki ziaren gorczycy. Rozkładamy na blacie folię, taką jak do kanapek, układamy na folii dwie, trzy łyżki masy, formujemy podłużny kształt, zawijamy folię i łapiąc za końce obracamy wokół osi kiełby, w efekcie czego wkrótce powstanie znany kształt. Wkładamy do lodówki do ostudzenia. W tym czasie smaki się połączą, struktura stanie się idealna.
Jajko niespodzianka
składniki:
– awokado,
składniki sosu:
– cztery łyżki oleju słonecznikowego, łyżka musztardy, łyżka soku z cytryny, kurkuma, imbir, pieprz kajeński, mielona kolendra, cukier trzcinowy, sól morsa.
Kolejna propozycja, jajko niespodzianka, nie jest bynajmniej zamiennikiem, ale zabawą formą, bo nie trzeba dawać wiary w zabobon głoszący, że nie wolno się bawić jedzeniem. Zabawa wzięła się z prostej konstatacji, że mimo różnych wielkości, awokado ma taki sam kształt jak jajko, podobną ilość kalorii i tłuszczu, a przy tym samo w sobie nie ma szczególnego smaku. Idealnie nadaje się do zagrania roli jajka w wegańskiej Wielkanocy.
Awokado obieramy ze skóry, kroimy na pół, wyjmujemy pestkę i w miejsce po pestce wlewamy żółty, aksamitny i smaczny sos, który powstaje, gdy starannie wymieszać cztery łyżki oleju słonecznikowego, solidną łyżkę musztardy, łyżkę soku z cytryny, pokaźną ilość kurkumy, imbiru, pieprzu kajeńskiego i mielonej kolendry, łyżeczkę cukru trzcinowego, szczyptę soli morskiej. Przy przekrojeniu owocu, kremowy sos wyleje się jak, nie przymierzając, żółtko, ale w przeciwieństwie do żółtka jest pełen smaków, które świetnie zagrają z awokado.
Bon żur
składniki:
– żurek
– ziele angielskie, sól, pieprz, czosnek, tarty chrzan
– roszponka, rzodkiewki z liśćmi, szczypiorek, kiełki
Prawdę mówiąc, prawdziwy żurek jest wegański. Najlepszy możliwy żurek smakuje zakwasem żytnim i czosnkiem. Ten smak skojarzył mi się z cytryną i czosnkiem w dobrej zupie pho, a ponieważ każdy lubi jak w pho dużo pływa, proponuję żurek, w którym również pływa dużo zielonych listków. Taki żurek pełen kiełków, roszponki i rzodkiewek stawia na nogi jak światło słoneczne po wiosennym przesileniu.
Możemy oczywiście poświęcić czas na próby robienia zakwasu, ale świat się nie zawali, jak sobie pomożemy i kupimy przygotowany żurek. Gotujemy dwa litry wody, do której wrzucamy cztery rozkruszone ziarna ziela angielskiego. Przed wlaniem żurku dobrze nim potrząsamy, solimy i pieprzymy, dodajemy kilka ząbków czosnku i łyżkę tartego chrzanu. Do miski wrzucamy roszponkę, pokrojone rzodkiewki z liśćmi, które są bardzo smaczne i świetnie będą tu pasować, zalewamy żurkiem, dodajemy pokrojony szczypiorek i kiełki. Sprawdzą się i drobne kiełki lucerny czy brokułów, jak w tym przypadku, a także bardziej okazałe, jak kiełki mung albo słonecznika.
Mazurek Brylskiego
Nie ma innego wyjścia i zbędnych dyskusji, na deser wjedzie mazurek. W przypadku mazurka mamy do czynienia z sytuacją analogiczną do żurku: idealny mazurek jest wegański, oparty na smaku migdałów, orzechów i suszonych owoców. Proponuję przygotowanie mazurka, który dla odróżnienia od innych mazurków nazwałem mazurkiem Brylskiego, chociaż z hymnu żartować sobie nie należy.
Trzy szklanki płatków migdałów mielimy w blenderze lub młynku, do powstałego proszku dodajemy cztery łyżeczki cukru trzcinowego rozpuszczone w czterech łyżkach wody, mieszamy na jednolitą masę, wrzucamy na piętnaście minut do zamrażarki, a potem rozgniatamy na cienką warstwę, to będzie spód mazurka. Szklankę orzechów laskowych mielimy jak migdały, dodajemy pół szklanki wody, łyżkę cukru trzcinowego i łyżkę mąki ryżowej. Powstały krem rozkładamy na migdałowym cieście, a na wierzchu rozsypujemy rodzynki królewskie, które wyglądają najlepiej, posiekane suszone daktyle i morele.
Awokad
składniki:
– mango, awokado, wódka
Kremowy, jajeczny advokaat pasuje do zwieńczenia Wielkanocy, jak mało który rezultat fermentacji i destylacji, a co ciekawe, również on może powstać w wersji wegańskiej, a tym samym, jako roślinny zamiennik, zamknąć efektowną klamrą tekst o wegańskich świętach. Żeby więc noc była wielka, oto awokad – czyli wegański advokaat. Składa się z dużego mango, awokado i wódki. Do blendera wrzucamy obrane i pozbawione pestek owoce i dwie szklanki tego, co tam kto lubi. Ten słodki, kremowy drink jest przy tym tak zdrowy, że tradycyjne „na zdrowie” nie będzie w tym miejscu najmniejszym nadużyciem.
Czytaj także:
Wege Wielkanoc
**Dziennik Opinii nr 86/2016 (1236)