„Django” albo przemoc emancypacji
Rafał Ziemkiewicz zapolemizował z Agatą Bielik-Robson jak umiał, pisząc: „ona kieruje się pewnymi fobiami, fobiami feministki, która boi się «brutalnej, męskiej siły» i fobiami intelektualistki, zdaje się o korzeniach żydowskich”. Kiedy to czytałem, na usta cisnęły mi się słowa nieprzystające publicyście pozostającemu jednak reprezentantem pewnego skodyfikowanego zawodu, stosującemu się do minimalnych choćby zasad sublimacji (użycie […]



