„Małe co nieco” o Irenie Tuwim
Tłumaczyła baśnie braci Grimm, disnejowskie przygody Myszki Miki, Królewny Śnieżki oraz byczka Fernando. To ona ochrzciła słynnego misia imieniem Kubuś.
Tłumaczyła baśnie braci Grimm, disnejowskie przygody Myszki Miki, Królewny Śnieżki oraz byczka Fernando. To ona ochrzciła słynnego misia imieniem Kubuś.
Pod magistratem odczytamy głośno wybrane wiersze poety, a wychodzący z pracy urzędnicy będą mogli się do nas przyłączyć.
I znowu po weekendzie tyle jest wesołych tematów, o których można by zabawnie napisać. Armageddon w warszawskim metrze, który zablokował komunikacyjnie całą stolicę. Ksiądz-pedofil ze Szczecina, który pozazdrościł biskupowi-actimelkowi z Gdańska jego hodowli danieli i postanowił sobie założyć hodowlę Francuzów (złapał dwóch, zresztą całkiem dojrzałych – i uwięził ich u siebie na plebani). Weekendowy magazyn […]
Ciężko wygrać z prawicą, jeśli ściga się na jej torze. O „Niezbędniku historycznym lewicy” pisze Maciej Gdula.
Prawdziwy obraz przemysłu mleczarskiego, mięsnego, farmaceutycznego, czy rozrywkowego w filmie „Duchy naszego systemu”.
Mój naturalny odruch, kiedy zabieram się do pisania kolejnego felietonu, to pytanie: nad czym tu znowu ponarzekać? Czy nad zaostrzaniem się klimatów antyimigranckich na Wyspach, co ostatnio potwierdziła nawet sama Królowa w swej dorocznej mowie w parlamencie, wypowiadając się zupełnie w duchu przeciętnego angielskiego spożywcy piwa? A może nad opłakanym stanem demokracji w Pakistanie, gdzie […]
Świetna dziewczyna, uśmiechnięty chłopak, chcieli tu ułożyć sobie życie. I co ich spotyka w „wielokulturowym mieście kresów”?
Gowin odszedł, problem pozostał. Za to łatwiej teraz o akceptację dla rozwiązań antyprzemocowych.
Pierwsza strona lokalnego „Życia Bytomskiego” sprzed dwóch tygodni: „Czy Polska ma dług wobec Bytomia? Poraniony, zubożony i pozostawiony samemu sobie Bytom woła o pomoc. Czy powinnyśmy ją otrzymać ze względu na to, że kiedyś to my gospodarczo wspieraliśmy kraj?”. Pretekstem do artykułu są starania władz Bytomia o realizację dwóch projektów, na które wszyscy bardzo liczyli. […]
Czy o rozwoju polskich miast decydują rzeczywiście potrzeby jego mieszkańców, czy potencjalne zyski deweloperów?