Dyskusja o tym, kto słuszniejszy i bardziej lewicowy oraz interesy których grup są ważniejsze, donikąd nas nie doprowadzi.

Dyskusja o tym, kto słuszniejszy i bardziej lewicowy oraz interesy których grup są ważniejsze, donikąd nas nie doprowadzi.
Joga, sztuka współczesna, ciąża obarczona ryzykiem urodzenia dziecka z zaawansowanym defektem rozwojowym, szczepionki. Czy coś je łączy?
Prezentacja rzeźby i zapoznanie z zasadami gry.
Okazuje się, że nie tylko państwo mamy „teoretyczne”, ale i teoretyczny jest cały nasz system partyjny.
Podczas Kongresu powstanie „tkanina wolności”, do której wspólnego tworzenia są zaproszeni artyści, mieszkańcy i turyści.
Nie chcę krakać zbyt kasandrycznie, ale za chwilę Behemot może pożreć wszystko i cały ten lewicowo-liberalny pozór życia w wielkim mieście okaże się wydmuszką bez żadnych społecznych podstaw
To pierwsza taka wygrana świata kultury z próbą cenzury sztuki.
Propaganda czy rzeczywiste zaangażowanie mieszkańców?
W Polsce po 1989 roku, za sprawą pracy demokracji, zaszły bardzo głębokie, radykalne i – moim zdaniem – nieodwracalne zmiany.
Gdy prezydenci miast krzyczą: „To nie ja, to nie ja jestem politykiem!”, społecznicy biorą sprawy w swoje ręce. I mówią wprost: polityka nas nie brzydzi, róbmy politykę.
Nie zdziwmy się, jeśli turyści i studenci z zagranicznych wymian kojarzyć będą Polskę i Wrocław tylko z „seksualnym zapleczem”.
Jakiego zespołu do spraw pomocy Romom naprawdę potrzebujemy?