„Imperium peryferii” – dyskusja o Rosji
Zapraszamy na spotkanie wokół książki „Imperium peryferii” Borysa Kagarlickiego. Goście: Małgorzata Nocuń i Jan Sowa. 8 grudnia, wtorek, godz. 18.30, Massolit Books & Cafe, ul. Felicjanek 4, Kraków
Zapraszamy na spotkanie wokół książki „Imperium peryferii” Borysa Kagarlickiego. Goście: Małgorzata Nocuń i Jan Sowa. 8 grudnia, wtorek, godz. 18.30, Massolit Books & Cafe, ul. Felicjanek 4, Kraków
Czy potrzebujemy jeszcze Francji? Skoro Depardieu uważa, że lepiej być obywatelem Rosji. A Karl Lagerfeld nazywa francuskiego prezydenta idiotą nienawidzącym bogatych… Weźmy też pod uwagę, że Hollande wybrany został w demokratycznych wyborach, więc prawdopodobnie idiotami nienawidzącymi bogatych jest również większość francuskiego społeczeństwa. A komuż potrzeba społeczeństwa nienawistnych idiotów? Na pewno nie części najbogatszych Francuzów, którzy […]
Trwające tydzień konsultacje na temat, który dotyczy nas wszystkich, to policzek dla tych, którzy uwierzyli, że miejska demokracja jest coraz bliżej.
Miałem kiedyś taki okres w życiu, że wchodziłem często na stronę Dentro (dentro.art.pl), starsi internauci pewnie pamiętają: Magazyn Filozoficzno-Futbolowy dla Narkomanów (idealna definicja pisma dla mężczyzn, zauważył kiedyś Paweł Sito). Było tam wiele uroczych opowiadanek, takich jak: Life is niezły trip, but śmierć może być better, a także kilka manifestów politycznych, na przykład Inwalidzi do […]
Dlaczego PSL próbując zdobyć miejski elektorat, wymienił Dejmka i Bugaja na polityków PJN?
Dziwnie łatwo przyzwyczailiśmy się do tego, że nasze prawo do ochrony zdrowia jest czymś, co musimy udowodnić.
Lektura felietonu Kingi Dunin Rok 2013 uświadomiła mi, że nie tylko ja z ogromnym trudem wydobywam się z potwornie niebezpiecznego okresu Świąt Bożego Narodzenia, Sylwestra i Nowego Roku, kiedy jak co roku przerwaliśmy wszystkie nasze purytańskie obrzędy (praca, dyscyplina, autorefleksja i autorepresja) i pogrążyliśmy się w przerażającym potlaczu, w którym znikają artykuły spożywcze (75 proc. wyrzucanej […]
Kiedyś szare i śmierdzące dworce były dowodem na upadek państwa. Czy teraz, kiedy są odremontowane i pachnące, oznacza to, że wreszcie spełnia ono cywilizacyjne minimum?
Od końca lat 90. liczba doktorantów w krajach OECD zwiększyła się o czterdzieści procent i nadal rośnie. Spora część świeżo mianowanych doktorów nigdy nie zdoła wykorzystać swoich umiejętności.
Rosnące bezrobocie, hamująca gospodarka – marne perspektywy czekały nas w roku 2013. Jeśli spodziewano się zmian, to na gorsze. Nikt nie liczył na polityków, może poza miłośnikami zapasów w kisielu. I nikt nie spodziewał się takiego wystąpienia Premiera. Ludzie gapili się w telewizory, na dworcach niektórzy zapatrzeni w monitory nie wsiadali do swoich pociągów… Gdyby […]