Wernisaż wystawy zabawnych komiksów - komentarzy do bieżących wydarzeń - Kiciputka na gnieźnieńskim Rynku.
25 czerwca, sobota, godz. 17.00, Rynek, Gniezno
Po Sztucznych Fiołkach i memach Marty Frej, po raz kolejny sięgamy po zanurzone w popkulturze obrazy, żywo komentujące zastaną rzeczywistość, traktujące ją z humorem i przymrużeniem oka, a przede wszystkim prezentujące w pełni zaangażowaną postawę.
Klub Krytyki Politycznej w Gnieźnie zaprasza na wernisaż wystawy komiksowych prac Katarzyny Babis „Przygody Kiciputka”.
O komiksie:
Kiciputek to superbohaterka, której przeznaczeniem jest walka z niesprawiedliwością społeczną i wnoszenie lodówek na szóste piętro z pomocą dwóch zamaskowanych kocich gejów i mistycznej Rzepy Mocy. Jeżeli zaś chcesz śledzić regularnie przygody tej postaci, możesz wesprzeć autorkę jej przygód.
Katarzyna Babis – urodzona w 1992 roku, studentka piątego roku grafiki na Wydziale Artystycznym UMCS. Publikuje w sieci pod pseudonimem „Kiciputek”. Autorka komiksów, papierowych i internetowych, a także ilustracji i książek dla dzieci. Jej literacki debiut „Maja z Księżyca” został nominowany do Nagrody Literackiej miasta stołecznego Warszawy w kategorii literatura dziecięca.
Ilustruje dla wydawnictwa Dobre Historie, Uroboros i Krytyki Politycznej. Prowadzi warsztaty komiksowe dla młodzieży i programy arteterapii dla wykluczonych. Autorka plakatów i kampanii społecznych walczących z uprzedzeniami, stereotypami i dyskryminacją.
Gnieźnieński Klub KP o komiksie:
Komiks Katarzyny Babis pt. „Przygody Kiciputka”, to coś więcej niż typowa w tym przypadku historyjka rysunkowa „z dymkami”, choć jednocześnie autorka z całą świadomością korzysta z ustalonej w tym gatunku konwencji. Bo oto mamy superbohaterkę nazywaną Kiciputkiem, która oczywiście ratuje świat przed złem, ale takim które niekoniecznie kryje się w psychopatycznych wizjach pojedynczego czarnego charakteru, lecz prędzej w społecznych demonach, czyli krzywdach bądź głupoty pochodzącej od „zwykłych ludzi”. Co więcej, w tej walce z uprzedzeniami, seksizmem, stereotypami czy egoizmem zwolenników neoliberalnej gospodarki, pomagają jej dwa ukochane koty, a poszczególne kadry zostały narysowane mocną, wyrazistą i oryginalną kreską. Dlatego też jesteśmy przekonani, że te zaangażowane obrazy tworzone przez artystkę mogą zrobić dla feminizmu, równościowych i antydyskryminacyjnych postaw czy idei sprawiedliwości społecznej, nieraz więcej niż tomy książek, artykułów i manifestów.
–
Wystawę dofinansowano ze środków Urzędu Miasta w Gnieźnie.